Wiele ze spraw, które do mnie trafiają, dotyczy poszanowania prywatności ucznia przez szkołę. To monitoring, przeglądanie treści w social mediach, zabieranie zeszytów, czytanie zapisków na głos przed całą klasą, brak zasuwek w drzwiach toalet... Gdzie przebiega granica między troską o bezpieczeństwo a złamaniem prawa do prywatności dziecka?

Niemal każdy uczeń - nierzadko ze względu na zarwaną noc, trudny sprawdzian czy skomplikowane relacje rówieśnicze - choć raz wypowiada o poranku pytanie, skierowane do swoich opiekunów: "Czy ja naprawdę muszę chodzić do tej szkoły?". Otóż odpowiedź jest prosta: nie tylko musi, ale przede wszystkim może - a to dzięki obowiązkowi szkolnemu, obowiązkowi nauki i prawu do nauki. Co musisz o nich wiedzieć?

Czy zdarzyło Wam się znaleźć na stronie szkoły zdjęcia z uroczystości i wydarzeń, na których były Wasze twarze, a Wy nie mieliście na to ochoty? A może przedszkola publikują fotografie Waszych dzieci, które nie zawsze są korzystne? Jeśli tak, opowiem Wam dzisiaj, co możecie zrobić w takiej sytuacji i w jaki sposób możecie ochronić swój wizerunek przed publikacją go w mediach przynależących do placówek edukacyjnych.

Można już skorzystać z konsultacji z Rzeczniczką Praw Ucznia. Agata Dawidowska od 1 września działa w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 na Grunwaldzie. Na najbliższe miesiące zaplanowane zostały spotkania, podczas których będzie odpowiadać na pytania i wyjaśniać prawa i obowiązki uczniów i ich rodziców.