2015-2016
Jeżyce II
KMP 4/2016
Szesnaście lat temu ukazał się pierwszy tom KMP poświęcony Jeżycom. Teraz ponownie zapraszamy w ten rejon Poznania. Dlaczego wracamy na Jeżyce? Otwarcie pierwszego poznańskiego dworca kolejowego w 1843 roku zadecydowało o tym, że jeżycka wieś zaczęła zmieniać swoje oblicze. W szybkim tempie postępowała jej industrializacja, gwałtownie przybywało mieszkańców, od lat 80. XIX wieku przy nowo wytyczonych ulicach zaczęły powstawać kamienice, nierzadko o wielkomiejskim charakterze. Kiedy w 1900 roku Jeżyce zostały włączone w granice miasta, były niemal w pełni zurbanizowaną dzielnicą Poznania. Ten tom "Kroniki" opowiada historię Jeżyc w przededniu tego wydarzenia.
Puszczykowo. Podpoznańskie letnisko
KMP 3/2016
"Kronika Miasta Poznania", tak wierna swojemu miastu, po raz pierwszy w kilkudziesięcioletnich dziejach wyszła poza granice Poznania, poświęcając bieżący tom Puszczykowu, którego rozwój w ciągu ponad stu ostatnich lat ściśle był związany ze stolicą Wielkopolski. Pięknie usytuowane i znane z okazałych willi podpoznańskie letnisko swój wielki rozkwit przeżywało w pierwszej połowie XX wieku, gdy w ciągu zaledwie jednej niedzieli przyjeżdżało tutaj "na wypoczynek" około 30 tys. poznaniaków. Wielu z nich, z prezydentem C. Ratajskim na czele, zdecydowało się osiąść w Puszczykowie na stałe, co nadawało miejscowości dodatkowego splendoru i uwypuklało jej wyjątkowy charakter.
Samorządowa rewolucja 1990
KMP 2/2016
W maju 1990 r. pierwsze wolne wybory samorządowe w Poznaniu bezapelacyjnie wygrał doskonale zorganizowany Komitet Obywatelski "Solidarność". "Samorządowy" numer KMP ukazuje głęboki charakter przemian zachodzących w Poznaniu na początku lat 90 oraz ilustruje mechanizmy sprawowania władzy przez niebywale aktywną Radę Miasta I kadencji (1990-1994), Zarząd Miasta oraz sam magistrat. Wśród kilkudziesięciu relacji, wspomnień i tekstów monograficznych znajdziemy m.in. interesujące szkice do portretu prezydenta miasta Wojciecha Szczęsnego Kaczmarka, czy też bardzo ciekawą perspektywę problemów dotykających Poznań czasów wielkiego przełomu.
966. Poznańskie dziedzictwo
KMP 1/2016
O Mieszku, katedrze, chrzcielnej tradycji i poznańskich obchodach Milenium 1966
"Milenijny" numer KMP wpisuje się w kontekst organizowanych z rozmachem obchodów 1050-lecia chrztu Polski. Zdaniem Redakcji świadomość ścisłego związku dziejów Poznania z początkami Polski odgrywa zbyt małą rolę w wyobraźni historycznej poznaniaków i ich samookreśleniu. Prócz tekstów dotyczących samego wydarzenia chrzcielnego znajdziemy w "Kronice" dwa bloki tematyczne. Pierwszy podejmuje zagadnienie tradycji chrzcielnej i form jej kultywowania w minionych wiekach. W drugim znajdziemy obszerny zbiór materiałów dotyczących poznańskich obchodów milenijnych 1966 roku, najważniejszego być może po Czerwcu 1956 wydarzenia w powojennych dziejach miasta.
Aleje Marcinkowskiego II
KMP 4/2015
Aleje Marcinkowskiego, jedna z najstarszych i najpiękniejszych promenad spacerowych Poznania, początkowo była zabudowana niewielkimi domami, ale wkrótce zamieniła się w luksusową ulicę z okazałymi kamienicami i licznymi budynkami użyteczności publicznej. Tu swoje siedziby miało kilka hoteli, Ziemstwo Kredytowe, poczta, muzeum, działały restauracje, sklepy i redakcje czasopism. Bujną roślinność pośrodku urozmaicały pomnik Higiei i fontanna Kronthala. W takim kształcie Aleje dotrwały do wybuchu II wojny światowej. Wtedy zniknęły domy, instytucje i spacerowicze. Cała 2. połowa XX wieku to powolna marginalizacja i znikanie śródmiejskiej promenady, dopiero w ostatnich latach podjęto działania, by przywrócić ulicy jej dawną świetność. O domach przy Alejach, ich funkcjach i mieszkańcach jest ten numer Kroniki.
Aleje Marcinkowskiego I
KMP 3/2015
W 1793 roku w Poznaniu pojawili się Prusacy i prawie natychmiast rozpoczęli rozbiórkę średniowiecznych murów miejskich i budowę Nowego Miasta. Pod nowy Poznań pruscy urbaniści wybrali atrakcyjne, bo wyżej położone i suche tereny na zachód od dawnych obwarowań. Powstała tu dzielnica dla masowo napływających niemieckich obywateli. Jej centralnym punktem stał się wielki plac i powiązana z nim piękna, szeroka promenada nazwana na cześć króla pruskiego ul. Wilhelmowską. Dzisiaj to Aleje Marcinkowskiego, o historii których jest ten numer Kroniki.
Gwara
KMP 2/2015
Mamy w Poznaniu taki słynny wierszyk, którym uwielbiamy testować gości spoza Wielkopolski: W antrejce na ryczce stały pyry w tytce. Przyszła niuda, spucła pyry a w wymborku umyła giry. Warszawiak rozumie z niego tylko dwa wyrazy: pyry i giry. Dlatego latami wstydliwie ukrywaną, a dzisiaj coraz częściej używaną poznańską gwarę miejską warto pielęgnować i przypominać, bo jest jedną z nielicznych rzeczy w globalnym świecie, która poznaniaków różni od reszty świata. Ostatnio zrobił to zespół redakcyjny "Kroniki Miasta Poznania", który cały numer kwartalnika przeznaczył na teksty językoznawców o gwarze i literatów pisane gwarą. Lektura dla niektórych zabawna, dla innych pouczająca, a dla wielu poznaniaków po prostu sentymentalna.
Czterdziesty piąty
KMP 1/2015
W dziejach miasta 23 lutego 1945 roku był kresem pewnej epoki, końcem okrutnej niemieckiej okupacji, był dniem wyzwolenia, dlatego poznaniacy witali sowieckich żołnierzy z radością. Nie sposób jednak zamknąć oczu na inne doświadczenia ówczesnych mieszkańców Poznania, na sowieckich żołnierzy traktujących Poznań, jak podbite miasto, wywożących na wschód wyposażenie zakładów pracy, rabujących skromny dobytek ocalałych mieszkańców i gwałcących kobiety. A także na instalującą się nową władzę, która kreowała nowy porządek. Pierwszy tom KMP w 2015 roku opowiada nie tylko o wielkiej bitwie, ale o wszystkim tym, co z sobą przyniosła i co działo się po niej, aż do końca tego znamiennego dla historii miasta roku.