Przedsięwzięcia poznańskiego środowiska naukowego
Ogromną wagę miały przedsięwzięcia podjęte przez poznańskie środowiska naukowe: historyków z Instytutu Pamięci Narodowej, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza czy Instytut Zachodni. Szczególnie wyróżniały się działania poznańskiego oddziału IPN-u. Jego pracownicy organizowali lub współorganizowali wiele wykładów i wystaw, uczestniczyli w debatach naukowych. Już w kwietniu 2006 roku z inicjatywy poznańskiego oddziału IPN w stolicy Wielkopolski znalazły się akta dotyczące Czerwca, do tej pory znajdujące się w warszawskiej centrali IPN. Do Poznania trafiło ponad dziewięćdziesiąt teczek i ponad osiemset kart osób zatrzymanych po wydarzeniach czerwcowych. W teczkach znalazły się materiały dotyczące analizy sytuacji w zakładach pracy w Poznaniu, protokoły z przesłuchań, informacje funkcjonariuszy UB na temat przebiegu demonstracji, dokumentacja w sprawie zabitych i rannych oraz szczegóły dotyczące procesów poznańskich. Wszystkie materiały poznański IPN postanowił skopiować, oryginały muszą bowiem znaleźć się w stołecznej centrali instytutu, gdyż tam są zarchiwizowane. Pracownicy poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wraz z kombatantami Czerwca uczestniczyli w licznych wykładach dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych na terenie Poznania i w jego okolicach. W niektórych szkołach wykłady połączono z wystawą. Tak było na przykład w poznańskim Zespole Szkół nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi. Już w kwietniu w auli tej placówki IPN zorganizował wystawę zdjęć z Czerwca 1956. Fotografie przedstawiały między innymi oblężenie gmachu UB, pacyfikację miasta przez wojsko, niszczenie zagłuszarki Radia Wolna Europa, manifestantów z transparentami.
Instytut Pamięci Narodowej wciąż prowadzi śledztwo w sprawie szczegółów i liczby ofiar Powstania Poznańskiego Czerwca. Do tej pory za oficjalną uznaje się liczbę 58 ofiar śmiertelnych (w tym jedna zmarła w roku 1964), bo co do tylu nie ma wątpliwości. Jednak IPN nadal prowadzi badania, wiadomo bowiem o zabitych, których nie uwzględniono w oficjalnych danych dotyczących ofiar. Nikomu nie postawiono dotychczas zarzutów, jednak być może zmieni się to w przyszłości. Kiedy - nie wiadomo, gdyż sami historycy z Instytutu przyznają, że terminu zakończenia śledztwa nie sposób określić nawet w przybliżeniu.
Z inicjatywy poznańskich adwokatów oraz IPN, Rada Miasta Poznania w dniu 16 maja 2006 r. podjęła uchwałę o nadaniu imienia Stanisława Hejmowskiego - najbardziej zasłużonego obrońcy w procesach poznańskich jednej z ulic w centrum Poznania. Honorowymi gośćmi tej uroczystości była rodzina mecenasa. Władze Miasta Poznania ufundowały z tej okazji tablicę pamiątkową, którą umieszczono u zbiegu ulic Solnej i Hejmowskiego a w przyszłości zostanie zawieszona na powstającym tam budynku prokuratury. W poznańskim oddziale IPN otwarto stałą wystawę poświeconą adwokatowi."Jego przykład promienieje na środowisko prawnicze. Chcemy, by społeczność Wielkopolski spłaciła dług moralny wobec Hejmowskiego, ale mamy nadzieję, że będzie się też kierowała zasadami, którym on hołdował" - powiedział, otwierając wystawę, dyrektor wielkopolskiego IPN, Ireneusz Adamski.
Urząd Miasta Poznania, Instytut Pamięci Narodowej, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa oraz Instytut Zachodni wspólnie zorganizowały konferencję naukową "Poznański Czerwiec 1956 - uwarunkowania, przebieg, konsekwencje". Podczas dwudniowego spotkania uczestnicy zastanawiali się, co było przyczyną, iż właśnie w Poznaniu doszło do pierwszego w dziejach PRL buntu społecznego i jakie były następstwa tego zrywu robotników. Podczas konferencji historyk Polskiej Akademii Nauk profesor Jerzy Eisler porównał 28 czerwca 1956 roku do 1 sierpnia 1944 roku w Warszawie."W Poznaniu mamy do czynienia z wieloma powstańczymi kliszami: ten sam entuzjazm, biało-czerwone flagi, zdobywane i rozbrajane posterunki, zdobywane czołgi, powstańcza służba medyczna" - mówił prof. Eisler. Doktor habilitowany Janusz Karwat z Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa prezentował fragmenty listów żołnierzy do ich rodzin, podkreślając, że wielu z nich przeżywało wątpliwości i załamanie."Jest tu gorzej niż na froncie, bo człowiek musi strzelać do ludności cywilnej" - tak pisał w liście jeden z podchorążych.
Interesujące seminarium zorganizował Instytut Zachodni we współpracy z Towarzystwem Polsko-Niemieckim."Polacy i Niemcy - 17 czerwca 1953 i 28 czerwca 1956 - wspólna przeszłość?" - pod takim hasłem organizatorzy wskazywali na cechy wspólne protestów w Berlinie i Poznaniu. Zwracali uwagę, że uczestnicy obu protestów domagali się tego samego: chleba i wolności. Wydział Teologiczny UAM natomiast zorganizował panel dyskusyjny pt."To było powstanie...". Wzięli w nim udział m.in. prof. Marek Ziółkowski, prof. Wojciech Łączkowski, prof. Andrzej Kwilecki i Marek Lenartowski. Spotkanie było częścią forum "Wiara i kultura". W holu rektoratu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza Collegium Minus otwarto wystawę zdjęć z Czerwca '56 połączoną z projekcją multimedialną oraz prezentacją nowej strony internetowej. Wystawa została zorganizowana przez NZS we współpracy z Urzędem Miasta. Projekcja składała się z materiałów archiwalnych poprzeplatanych współczesną impresją. 26 czerwca 2006 r., w budynku rektoratu Politechniki Poznańskiej przy ul. Skłodowskiej-Curie 5 została odsłonięta tablica upamiętniająca śmierć studentów - Michała Dąbrowicza, Czesława Milanowskiego i Leszka Rasia - postrzelonych 28 czerwca 1956 roku (Dąbrowicz i Milanowski zginęli na miejscu, Raś zmarł następnego dnia w wyniku odniesionych ran).
Z okazji rocznicy Powstania Poznańskiego Czerwca inicjatywą wykazały się także liczne organizacje, stowarzyszenia, a nawet nieformalne struktury. Szczególnie zaangażowały się organizacje harcerskie: Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Już na początku marca Związek Harcerstwa Polskiego zorganizował zimowy rajd drużyn nieprzetartego szlaku, w całości poświęcony rocznicy Czerwca 1956. Harcerze wystartowali spod bramy zakładów Cegielskiego i odwiedzili wszystkie miejsca związane z Poznańskim Powstaniem. W dniach 27 i 28 czerwca ZHP zorganizował zlot "W hołdzie powstańcom". Odbyły się biegi i gry harcerskie, wystawy oraz uroczysty apel. Podczas głównych uroczystości, 28 czerwca na placu Adama Mickiewicza druhowie z ZHP pełnili służbę porządkową i medyczną. Służbę pełnili także harcerze ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej i zorganizowali zlot, na który zaprosili skautów z innych państw. Na poznańskiej Cytadeli pojawiło się około dwóch tysięcy druhów. Podczas Dnia Chleba (zlot przebiegał bowiem pod hasłem "Nie karmi się kulami ludzi, którzy wołają o chleb") harcerze na rodzinnym festynie piekli chleb i rozdawali paczki żywnościowe. Podczas Dnia Prawa i Pracy zajmowali się tematyką związaną ze zdobywaniem pracy, zaś podczas Dnia Wolności wzięli udział w mszy i oficjalnych uroczystościach. Zwieńczeniem ZHR-owskiego projektu "Przez bunt do wolności" była inscenizacja procesów poznańskich, która odbyła się w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Uczestniczyli w niej nie tylko harcerze, ale także dziennikarze i naukowcy. Inscenizacja miała być w zamierzeniu multimedialną lekcją historii: z komputera zabrzmiał głos byłego premiera Józefa Cyrankiewicza, który w swoim przemówieniu chwalił postawę funkcjonariuszy wojska, milicji i UB, ganił zaś "rozzuchwalonych napastników".
Hołd bohaterom Czerwca 1956 oddało także Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Z inicjatywy Komisji Zakładowej "Solidarności" wydano okolicznościowy bilet. Na jego rewersie można zobaczyć obrazek przedstawiający tłum robotników z Poznańskimi Krzyżami w tle. Okolicznościowe bilety stały się gratką dla kolekcjonerów. Przejażdżki śladami Poznańskiego Czerwca zorganizował Klub Miłośników Pojazdów Szynowych przy MPK. Pasażerowie wyprawiali się w trasę tramwajem, pamiętającym tamte czasy. Przez okna zabytkowego pojazdu mogli oglądać Jeżyce, Dębiec, Wildę i plac Adama Mickiewicza. Przewodnik opowiadał o wydarzeniach sprzed pięćdziesięciu lat. Pasażerowie kończyli przejażdżkę zwiedzaniem wystawy "Zbuntowane miasto" w Centrum Kultury "Zamek". Śladem poznańskich robotników ruszyli też uczestnicy rajdu samochodowego zorganizowanego przez poznański Klub Miłośników CitroĎna. Kilkadziesiąt samochodów wystartowało spod bramy fabryki Cegielskiego i przejechało trasę liczącą około 70 kilometrów, nieopodal miejsc związanych z Czerwcem. Zwycięzca rajdu odebrał puchar prezydenta Poznania.
Z ciekawą inicjatywą wyszli krótkofalowcy z klubu SP 3 PSM z osiedla Bolesława Śmiałego. Przez cały czerwiec łączyli się z kolegami z całego świata, opowiadając o Powstaniu Poznańskim. Wszystkim, z którymi udało im się połączyć, wysyłali okolicznościowe kartki, zaś krótkofalowcom z największą liczbą połączeń - okolicznościowe dyplomy. O rocznicy Czerwca nie zapomnieli poznańscy kibice. Podczas meczu z Odrą Wodzisław fani Lecha Poznań wywiesili ogromny transparent z napisem "Poznań '56 - oddali swe życie ludzie wielcy a prości, dla ciebie i dla mnie, w imię wolności". Oprawa meczu miała bardziej uroczysty charakter niż zwykle: kibice mieli biało-czerwone akcenty stroju, inaczej niż podczas pozostałych meczów, odśpiewali też hymn państwowy.