Badania artystyczne nad przeszłością

Czy tylko historycy mają prawo spoglądać w przeszłość? Czy to ich szkiełko i oko jest najlepszą, obowiązującą metodą badania tego, co już było? Na rozważania na temat historii zaprasza Wielkopolska Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury, która wraz z kuratorem cyklu "Obrazy Przeszłości", Michałem Sitą, postara się zajrzeć w przeszłość. Tyle że inaczej.

Czarno-białe zdjęcie kobiety wpisane w literę "o", na zielonkawy tle. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Inaczej - to słowo klucz. Pod innym kątem, z innej perspektywy, przyjmując inną metodologię. Inaczej formułując narrację, inaczej spoglądając na już wytworzone zdjęcia. Ale bez przeinaczania faktów, wszak nie chodzi o to, by historię zakłamywać, tylko jeszcze raz się jej przyjrzeć. W końcu tak jak każdy przedmiot ma stronę i prawą i lewą, górę i dół, tak na historię i na materiały źródłowe można spoglądać nie tylko z tej jednej, już zawczasu ustalonej perspektywy. Może to spojrzenie z dystansu, przetworzone przez doświadczenie i dzisiejszą wrażliwość, zmieni nasz ogląd?

Michał Sita, poznański fotograf i kurator będący opiekunem cyklu dyskusji "Obrazy przeszłości" zwraca uwagę na możliwości, jakie daje artystyczne spojrzenie w przeszłość. Specyficzny autorski ogląd twórców może, według Sity, pozwolić odkryć odbiorcom w źródłach historycznych - fotografiach, obrazach, ale również i książkach - to, czego nie dostrzegli naukowcy. Pod warstwą faktograficzną, która jest domeną historyków, może kryć się również kolejna warstwa znaczeniowa, możliwa do odkrycia dopiero wówczas, gdy zamiast sztywnych, naukowych reguł, przyłożymy do niej wrażliwość.

- W spotkaniach z cyklu "Obrazy przeszłości" chcemy przyjrzeć się różnym strategiom artystycznym, które z materiałów i zdarzeń osadzonych w przeszłości wydobywają nowe, nieprzewidywalne sensy. Inaczej niż wyglądałoby to za pośrednictwem pracy reporterskiej, naukowej, czy też... propagandowej. Liczę na konfrontację postawy artystycznej z naukową. Dlatego też podczas każdej z rozmów twórcy będzie towarzyszył przedstawiciel środowiska naukowego, historyk, bądź humanista - tłumaczy Sita.

Wśród gości zaproszonych przez kuratora do rozmów znajdziemy grono ważnych polskich artystów wizualnych. Będzie laureatka "Paszportu Polityki" w dziedzinie sztuk wizualnych Weronika Gęsicka (uwaga! w swoich najnowszych pracach Gęsicka poszerzyła arsenał działań o korzystanie z możliwości sztucznej inteligencji, co rozważania o przeszłości, historii i narracjach może przewartościować), która wraz z Dorotą Łuczak z poznańskiego UAP będzie rozmawiała o wyobraźni. Michał Łuczak, członek kolektywu Sputnik Photos najbardziej znany ze swoich cyklów fotograficznych dotyczących Górnego Śląska i historyczka sztuki Monika Stobiecka będą dyskutować o krytycznych analizach dziedzictwa. Nie zabraknie również spotkania poświęconego archiwistyce i problemowi zbierania historycznych fotografii, nad którym pochylą się Katarzyna Wąsowska z poznańskiego kolektywu Ostrøv i Marta Przybyło z Centrum Archiwistyki Społecznej.

Gośćmi pierwszego ze spotkań, odbywającego się pod hasłem  "Perspektywa" (6.03, g. 18) będą kuratorka i kulturoznawczyni Beata Bartecka, a także historyk Tomasz Stempowski, zastępca Naczelnika Wydziału Zasobów Cyfrowych Archiwum IPN w Warszawie. Pretekst do rozmowy to wydana w 2021 roku przez Bartecką i Łukasza Rusznicę książka "How to Look Natural in Photos". Jej autorzy przewertowali zdeponowane w IPN archiwa PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa i na ich podstawie stworzyli opowieść złożoną ze zdjęć powstałych przy okazji różnorakich działań bezpieczniaków, wizji lokalnych, niejednokrotnie fotografii tworzonych z ukrycia i za pomocą technik operacyjnych. Współautorka publikacji Beata Bartecka wspomina, że w trakcie pracy wraz z Rusznicą przejrzeli dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy zdjęć, wybierając ostatecznie około 2 tysiące do kolejnego etapu prac. Tym czego w nich szukali były wizualnie przyciągające obrazy. Sama autorka zwraca uwagę na ciężar emocjonalny materiałów, z którymi przyszło im się mierzyć i na nieustannie im towarzyszące poczucie odpowiedzialności wobec historii.

- Wchodziłam do archiwum jako osoba z wykształceniem kulturoznawczym, z doświadczeniem kuratorskim, z wiedzą o kulturze wizualnej i historii. To dawało mi pewną perspektywę badacza, ale jednocześnie nie mogłam się odciąć od tego, że na zdjęciach są prawdziwi ludzie, prawdziwe historie. Nie byłam i nie chciałam być obiektywna. Ale co to właściwie znaczy: być obiektywnym? Dla mnie to byłoby równoznaczne z utratą empatii, z wyzbyciem się współodczuwania. Nie chcę patrzeć na obrazy wojny, tej dawnej czy tej obecnej i nie czuć nic - zauważa Bartecka.

Slogan "wszyscy jesteśmy fotografami", to powtarzany od upowszechnienia się fotografii cyfrowej i smartfonów, truizm. Za pomocą telefonów, aparatów i kamer wideo wszyscy, zarówno artyści, jak i fotografowie-amatorzy, dokumentujemy świat i nasze czasy. Tworzymy książki fotograficzne, albumy w mediach społecznościowych, wpisy na blogach. Ale to, jak na tę naszą twórczość spojrzą nasi potomkowie i wnuki, będzie zależało od tych, którzy będą ją w przyszłości badali. I którzy będą ją przetwarzali przez własne doświadczenia i mierzyli miarą własnej wrażliwości. Czy i z naszej twórczości będzie można w przyszłości ułożyć ciekawą narrację?

Adam Jastrzębowski

  • Cykl spotkań "Obrazy Przeszłości"
  • kurator: Michał Sita
  • Program:
  • 6.03, g. 18 - spotkanie z Beatą Bartecką i Tomaszem Stempowskim "Perspektywa"
  • 8.05, g. 18 - spotkanie z Weroniką Gęsicką i Dorotą Łuczak "Wyobraźnia"
  • 9.10, g. 18 - spotkanie z Michałem Łuczakiem i Moniką Stobiecką "Dziedzictwo"
  • 27.11, g. 18- spotkanie z Katarzyną Wąsowską i Martą Przybyło "Archiwistyka"
  • WBPiCAK
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025