Maks Kaśnikowski wygrał Enea Poznań Open 2024

Maks Kaśnikowski napisał piękną historię i odwrócił losy meczu finałowego Enea Poznań Open 2024 z Camilo Ugo Carabellim. Polak przegrywał już 3:6, 0:3, ale ostatecznie pokonał Argentyńczyka 3:6, 6:4, 6:3. Warszawianin jest trzecim reprezentantem Polski, który sięgnął po tytuł w stolicy Wielkopolski, po Jerzym Janowiczu i Hubercie Hurkaczu. W sobotę odbył się także finał gry podwójnej, w którym lepsi ostatecznie okazali się najwyżej rozstawieni w imprezie Brazylijczycy Orlando Luz i Marcelo Zormann, który pokonali Niemców Jakoba Schnaittera i Marka Wallnera 5:7, 6:2, 10-6.

Maks Kaśnikowski z wygraną w Enea Poznań Open 2024, fot. Karolina Kiraga-Rychter - grafika artykułu
Maks Kaśnikowski z wygraną w Enea Poznań Open 2024, fot. Karolina Kiraga-Rychter

Na swojej drodze Kaśnikowski pokonał chociażby najwyżej rozstawionego w turnieju Hiszpana Alberta Ramosa-Vinolasa, a także swojego rodaka Kamila Majchrzaka. Jest to jego drugie w tym roku zwycięstwo w zawodach rangi challenger, a dzięki poznańskiej wygranej awansuje na najwyższe w karierze, 184. miejsce w rankingu ATP.

- Jestem bardzo szczęśliwy i ciężko to opisać słowami. Na trybunach była moja rodzina i szczęście jest niesamowite. Bardzo się cieszę, że wygrałem turniej w Polsce. Dziękuję kibicom, bo ich doping i wsparcie bardzo pomagało i potrafiło odmieniać mecze. Właśnie ten doping kibiców był kluczowy. Kiedy  przegrywałem 0:3 w drugim secie to wszyscy zaczęli mi kibicować. To dodało mi sporo energii i zacząłem być aktywniejszy na korcie i bardziej agresywny. To popłaciło. Zwycięstwo w Poznaniu to zdecydowanie największy dotychczasowy sukces w mojej karierze - powiedział uradowany Polak po swoim zwycięstwie.

Enea Poznań Open 2024 został zorganizowany z dofinansowaniem ze środków budżetowych Wydziału Sportu UMP.