Rowerem w deszczu

Przed nami jesień, która jak wiadomo potrafi być deszczowa. Jednak opady nie muszą wiązać się z odstawieniem roweru. Wystarczy odpowiednio się przygotować. Jak mówią mieszkańcy Skandynawii "nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie".

Zdjęcie, kilka rowerów stoi na deszczu - grafika artykułu
Deszcz nie przeszkadza rowerzystom, by cieszyć się z jazdy, fot. Rowerowy Poznań

Najważniejszymi elementami garderoby deszczowego rowerzysty jest kurtka i spodnie przeciwdeszczowe oraz ochraniacze na buty. Ci bardzie zapobiegliwi będą mogli zaopatrzyć się także w rękawiczki wodoodporne i osłonę na kask. Niektórzy rowerzyści lubią ubierać pod kask czapkę z daszkiem, która osłania przez kroplami naszą twarz. Z pewnością niezastąpionym elementem garderoby rowerowej jest chustka, którą możemy wykorzystać na różne sposoby. Większość rowerzystów także nie wyobraża sobie jazdy bez okularów ochronnych.

Współczynnik wodoodporności

Wybierając odzież rowerową, która ma nam posłużyć podczas deszczowych dni należy zwrócić uwagę na jej wodoodporność. Współczynnik wodoodporności podawany jest w milimetrach słupa wody - im większa wartość parametru, tym lepsza wodoodporność materiału. Jeśli producent odzieży podaje parametr 2000 mm oznacza to, że w takim ubraniu można spędzać około godziny na lekkim deszczu; 5000 mm - kurtka nadaje się do użytkowania podczas mocniejszego deszczu; 5000-10000 mm - taka kurtka nadaje się do noszenia w czasie długotrwałej ulewy, a 10000 mm i więcej - materiał, który sprawdza się w ekstremalnych warunkach pogodowych.

Rewolucją jeśli chodzi o wodoodporność było rozpoczęcie stosowania membran w odzieży przeciwdeszczowej. Membrana to specjalny rodzaj materiału, którego zadaniem jest zapewnienie pełnej wiatroszczelności, wysokiej wodoodporności i oddychalności. Membrana zapewnia cyrkulację powietrza, co nie pozwoli ciału przepocić ubrań podczas jazdy.

Peleryny i ochraniacze na buty

Zamiast kurtki można także korzystać z peleryny rowerowej, zwanej inaczej ponczem.  Niektóre modele są tak obszerne, że zakryją również spodnie, co stanowi idealne rozwiązanie np. do szybkich dojazdów do pracy. Niestety zazwyczaj peleryny są wykonane z materiałów, który nie oddychają i często ograniczają ruchy. Na rynku możemy znaleźć także takie rowiązania, jak parasole rowerowe czy specjalne "bańki" chroniące rowerzytę przed deszczem.

Kompletując strój rowerowy na deszczową pogodę warto zainwestować w ochraniacze na buty, które zabezpieczają nasze stopy przed zmoknięciem. Niektóre modele ochraniaczy mają także warstwę izolacyjną, która chroni nas przed zimnem. Wybierając model warto zwrócić uwagę, czy jesteśmy zwolennikami obuwia kompatybilnego z pedałami SPD i jeśli tak, to wybrać ochraniacze, których podeszwa zawiera celowo otwory, dzięki którym bloki nie są zasłonięte, umożliwiając prawidłowe wpięcie. Schodząc z roweru możemy swobodnie przejść się wraz z założonymi ochraniaczami i nie obawiać się o ich zniszczenie.

Bezpieczeństwo przed wszystkim

Poza odpowiednim strojem rowerzysta, który nie boi się deszczu powinien przygotować odpowiednio swoją maszynę. Choć błotniki nie są popularne, szczególnie wśród młodych rowerzystów, to właśnie one ochronią nas przed błotem lecącym spod kół. Dla niechętnych błotnikom przypominamy, że istnieję modele do tzw. szybkiego montażu, które można założyć w nawet mniej niż minutę.

Wiadomo, że deszczu nie lubią łańcuchy rowerowe, dlatego warto dbać o nie stosując odpowiednie smary. Łańcuch można przesmarować nawet po każdym deszczu. Pamiętajmy, że jeżdżąc w deszczu jesteśmy mniej widoczni i sami gorzej widzimy. Dlatego koniecznym elementem wyposażenia rowerzysty jest odpowiednie oświetlenie i odblaski.

Podczas każdej pogody nie można zapominać o rozwadze, ale podczas deszczu szczególnie należy pamiętać, że droga hamowania może się znacznie wydłużyć a i dużo łatwiej wpaść w poślizg czy przewrócić się na zakręcie.

AL