Poznań - miasto na mokradłach
Początki Poznania związane są z rozlewiskami Warty i Cybiny. W IX wieku Warta była rzeką zdecydowanie węższą i płynęła kilkoma niezależnymi korytami, dzieląc się na wiele odnóg, pomiędzy którymi znajdowały się wyspy. Na nich rozwinęły się osady, takie jak Grobla, Garbary, Rybaki, Czartoria czy Chwaliszewo, które z czasem połączyły się tworząc prężne miasto.
Poznańska Wenecja
Od XVIII wieku Wartę zaczęto sukcesywnie regulować, by w XIX wieku zasypywać jej odnogi. Na początku XX wieku teren ten był już całkowicie zmieniony a dzika rzeka zaczęła grzecznie płynąć głównym korytem. Na przełomie lat 60-tych i 70-tych zasypano zakole Chwaliszewskie i poznańska Wenecja przestała istnieć.
Dziś o mokradłach dawnego centrum Poznania możemy tylko poczytać w książkach historycznych. Na szczęście w granicach miasta znajdują się liczne cieki, jeziora i zieleńce, które są naturalnymi zbiornikami wody, niezbędnymi do prawidłowego funkcjonowanie zdrowego miasta.
Konferencja "Klimat i środowisko"
Torfowiska akumulują więcej węgla niż lasy przez co pomagają w walce z globalnym ociepleniem. Są bezcennymi strażnikami bioróżnorodności. Często niestety skazuje się je na zagładę nie mając świadomości jak ważną rolę pełnią w naszym świecie. A to mokradła i torfowiska powinny być dla nas przewodnikiem, jak zarządzać środowiskiem i klimatem.
Poznań ubiega się o akredytację, czyli nadanie tytułu "Miasta przyjaznego mokradłom". W połowie października w związku z tym zorganizowano na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich konferencję "Klimat i środowisko" poświęconą ekologii, bioróżnorodności oraz potencjałowi terenów podmokłych w zakresie adaptacji do zmian klimatu i ochrony wód. Ponadto podczas konferencji promowano ochronę i mądre użytkowanie obszarów miejskich i podmiejskich terenów podmokłych, zgodnie z tegorocznym hasłem: "Mokradła i ludzie: splecione losy".
Wilgotny mikroklimat
W miastach można spotkać różne rodzaje mokradeł, takie jak płytkie jeziora, wilgotne łąki, torfowiska, trzcinowiska, olsy czy łęgi. Są to przede wszystkim zbiorniki wody, choć często nie widzimy tej wody na powierzchni. Ale to właśnie one mają ogromne znaczenie dla zwierząt jako źródła wody. Dodatkowo mokradła tworzą wokół wilgotny mikroklimat.
W Poznaniu mamy klika takich obszarów. Na południu miasta, na Wildzie znajdują się Łęgi Dębińskie - zalesiony teren z licznych stawami, oczkami wodnymi i jeziorami przyrzecznymi. W południowo-zachodniej części Poznania, po stronie Świerczewa i Fabianowa-Kotowa możemy odwiedzić Szachty - kompleks stawów, łąk, lasów i ścieżek spacerowych o imponującej powierzchni 57,5 hektara. Na wschodzie Poznania znajduje się dolina Cybiny, poprzecinana licznymi stawami i biegnąca miejscowo w bagiennym terenie. Na północy z kolei są rezerwaty przyrody: Żurawiniec i Meteoryt Morasko. W naszym mieście mamy również kilka mniejszych jezior, jak choćby Rusałka czy Strzeszynek a na obrzeżach Poznania znajdziemy duże jezioro Kierskie.
Strażnicy bioróżnorodności
Mokradła przede wszystkim są niezmiernie ważnymi magazynami węgla, gdyż dzięki swojej wilgotności magazynują materię organiczną pochodzącą z roślin. Torfowiska akumulują więcej węgla niż lasy przez co pomagają w walce z globalnym ociepleniem. Niestety stan ten nie będzie trwał wiecznie. Jeśli temperatura wzrośnie mokradła zamiast pochłaniać dwutlenek węgla zaczną go wydzielać.
Torfowiska stanowią około 4 proc. powierzchni Polski, i choć w okresach jesienno-zimowych nie wszyscy potrafią dostrzec ich piękno, wiosną, kiedy kwitną znajdują wielu zwolenników. Przede wszystkim musimy pamiętać, że to strażnicy bioróżnorodności, która jest kluczowa, gdyż daje nam czyste powietrze i wodę, dobrej jakości glebę i zapylanie upraw, pomaga walczyć ze zmianą klimatu i dostosowywać się do niej oraz ogranicza skutki katastrof naturalnych. Różnorodność biologiczna jest niezbędna dla procesów, które podtrzymują całe życie na Ziemi, w tym ludzi.
Mądre użytkowanie mokradeł
W wielu miejscach na świecie mokradła są zagrożone, poprzez odwadnianie, eksploatowanie torfu, zmianę przeznaczenia na tereny pod zalesienie czy pod zabudowę. Podczas poznańskiej konferencji uczestnicy wydarzenia skupiali się m.in. na promowaniu ochrony i mądrego użytkowania mokradeł. Chodzi o to, byśmy zdawali sobie sprawę, jaki potencjał tkwi w bagnach, podmokłych terenach, trzcinowiskach, olsach i łęgach oraz czuli się odpowiedzialni za obecny i przyszły stan mokradeł.
Profesor Mariusz Lamentowicz (UAM) podczas konferencji jednoznacznie przekonywał, że miasta przyjazne mokradłom to miasta odporne na zmiany klimatu. Mokradła są niezbędne dla zrównoważonej przyszłości miast, ponieważ ograniczają powodzie i uzupełniają wodę pitną. To właśnie bagna filtrują odpady i poprawiają jakość wody, poprawiają jakość powietrza w miastach. Dzięki terenom podmokłym ludzie w miastach łagodniej znoszą fale ciepła. Coraz częściej mokradła przyciągają turystów, to tu ludzie odpoczywają od miejskiego zgiełku, obserwując przyrodę i ptactwo.
AL