Gdy dzieci zamieszkują w szpitalach
To sytuacja dramatyczna i niestety mierzy się z nią wiele samorządów w naszym kraju. Podejmowane są starania, by dotrzeć z informacją o potrzebach dzieci, ale też ofertą pracy dla potencjalnych kandydatek lub kandydatów na zawodowego rodzica zastępczego. W sytuacji braku możliwości zabezpieczenia dobra dziecka w placówce lub domu rodzica zastępczego, dziecko jest zmuszone pozostać ze swoimi biologicznymi rodzicami. Oczekiwaniu na pozytywne zmiany dla niego towarzyszą częstsze wizyty pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ich zadaniem jest monitorowanie sytuacji dziecka, gdy jego zdrowie i życie jest realnie zagrożone. Zdarza się, że maluch, którego zdrowie uległo pogorszeniu na skutek zaniedbań biologicznych rodziców, trafia do szpitala i pozostaje w nim nawet wtedy, gdy jest już zdrowy. W tej sytuacji nie może już wrócić do rodzinnego domu. Tragiczne dla niego jest jednak to, że nie ma tak naprawdę dokąd pójść, gdzie zamieszkać i z kim pozostać, by poczuć się kochanym i zgodnie ze swoimi potrzebami - zaopiekowanym.
Od stycznia 2023 r. do połowy marca tego roku takich dzieci w poznańskich szpitalach było aż 33, z czego 9 trafiło do rodzin zastępczych, 10 do pogotowia rodzinnego, 9 do rodzin zastępczych preadopcyjnych, 1 wraz z matką do placówki dla matek z dziećmi i 1 wróciło do matki dzięki pracy pracowników MOPR. Zanim to nastąpiło pobyt dzieci w warunkach szpitalnych trwał od kilku tygodni do nawet roku. Z tej grupy tylko czwórka spędziła w szpitalu miesiąc, piętnaścioro dzieci było pod opieką lekarzy i pielęgniarek do 3 miesięcy, ale nie brakowało również maluchów, które na łóżku szpitalnym spędziły kilka miesięcy, a jedna dziewczynka nawet rok. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie znalazł dla niej ostatecznie rodzica zastępczego, ale ten nie uzyskał zgody sądu. Po kolejnych tygodniach poszukiwań, sąd zaakceptował kandydatów na rodzinę i w styczniu tego roku dziewczynka wreszcie zamieszkała w domu. Z jej pierwszych 15 miesięcy życia aż 12 spędziła w warunkach szpitalnych. Szpitale nie są miejscem, w którym dziecko powinno przebywać długotrwale, w nim się wychowywać, mieszkać, bawić i rozwijać.
W ubiegłym tygodniu w poznańskich szpitalach przebywało jeszcze czworo dzieci. Dla jednego z nich udało się nam znaleźć miejsce w pogotowiu rodzinnym. Nadal w szpitalach pozostaje troje dzieci - noworodek z nieletnią mamą, dla której poszukiwane jest miejsce zamieszkania oraz dwaj bracia Mateusz i Miłosz, których historię opisaliśmy ostatnio.