Taniec zaagnażowany

Kryzys klimatyczny, wojna i uchodźstwo. Druga edycja organizowanego przez Teatr Wielki festiwalu Przedwiośnie Baletowe nie proponowała eskapizmu od wyzwań teraźniejszości. Dała przestrzeń, by się z nimi zmierzyć. Nie zabrakło jednak także miejsca na choreograficzne poszukiwania i artystyczne debiuty.

. - grafika artykułu
"Jungle book reimagined", fot. Ambra Vernuccio

W trakcie festiwalu wybrałem się na premierowe "Spectrum 3" oraz gościnne spektakle "Every minute Motherland" i "Jungle book reimagined". Pierwszy ze spektakli to przegląd krótkich, trwających od kilku do kilkunastu minut prac choreograficznych tancerzy zespołu baletowego Teatru Wielkiego. Już po raz trzeci mieli oni szansę sprawdzić się w roli twórców choreografii, a nie tylko wykonawców. Z całości przeglądu wyłoniły się dwa interesujące dla twórców wątki: emocje i siła. Część układów koncentrowała się bowiem napięciach i emocjach w relacjach międzyludzkich, inne na duchowej lub fizycznej energii wywodzącej się z tradycyjnych kultur (dynamiczne "Iorojá" Alana Nascimento) lub z samego tańca. Z tego schematu wyłamała się zabawna, chwilami absurdalna zabawa z formą, którą w pracy "Cognition" podjął Kallum Connor Morris. Delikatnością i łagodnością ruchu wyróżniły się z kolei "Cienie" Anny Gumnej.

"Every minute motherland" przeniosło nas w zupełnie inny wymiar treściowy. Spektakl w wykonaniu Maciej Kuźmiński Company stanowi efekt pracy ukraińskich i polskich tancerzy. Opiera się na doświadczeniach uchodźców wojennych zza wschodniej granicy. To wstrząsająca baletowa lektura. Ukazuje samotność, lęk i traumę w dosadny, autentyczny sposób. Niemal każdy fragment spektaklu podszyty jest strachem i cierpieniem. Ogromne emocjonalne wrażenie wywierają wplecione w choreografię tiki nerwowe, psychotyczne powtórzenia gestów, powykręcane kończyny i ciała. "Every minute motherland" daje przestrzeń wypowiedzi uchodźcom, ale to także ważna lekcja dla widzów o destrukcyjnej sile wojny. Warto ją odrobić nie po to, by się bać, lecz by wysłuchać drugiego człowieka i skonfrontować się z koszmarem jego wojennych doświadczeń.

Na zakończenie festiwalu wystąpił zespół Akram Khan Company, prowadzony przez cenionego brytyjskiego choreografa Akrama Khana. Zaprezentował spektakl "Jungle book reimagined" oparty na słynnych opowiadaniach Rudyarda Kiplinga "Księga dżungli". Historię tę Khan, wraz ze swoją ekipą realizatorską, wpisał w ramy poruszającej opowieści o tragicznych skutkach zmian klimatycznych. Mowgli gubi się, gdy tonie kontenerowiec, na którym ucieka z rodzinnej wyspy zatopionej przez podnoszący się poziom mórz. Trafia do opuszczonego przez ludzi miasta, gdzie swoje miejsce próbują odnaleźć zwierzęta: porzucone psy, uciekinierzy z zoo, uwolnione laboratoryjne małpy. Choć to już kraina zwierząt, doznane od człowieka krzywdy i wizja jego powrotu ciągle determinują ich zachowania i odczucia. Dany zwierzętom głos pełen jest wrażliwości (poruszającej, choć chwilami dość ckliwej) i wyrazistości. Wspaniałe wrażenie robią animowane projekcje, które tej bajkowej i cieszącej oko teatralnymi trikami opowieści dodają dramatyzmu. Niestety nie dało się w pełni tym doświadczeniem cieszyć z powodu zdecydowanie zbyt intensywnego nagłośnienia - radość ze spektaklu psuł rodzący się od huku ból głowy. Zanieczyszczenie dźwiękiem to jeden z przejawów negatywnego wpływu człowieka na środowisko, trudno więc nie dostrzec gorzkiej ironii, że w tak pro-ekologicznym spektaklu, widzowie stali się ofiarami nadmiaru decybeli. Mimo to, zaproszenie do Poznania "Jungle book reimagined" to duży sukces festiwalu.

Główną wartością drugiej edycji Przedwiośnia Baletowego stała się żywa relacja z otaczającą go rzeczywistością. Oprócz dostarczania wrażeń estetycznych, goście festiwalu zmusili do myślenia i konfrontacji z tym, co trudne i palące. Tego też od sztuki potrzebujemy.

Paweł Binek

  • Przedwiośnie Baletowe
  • Teatr Wielki
  • 20-29.03

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025