Nosowska jest pełna paradoksów. Z jednej strony to chodząca charyzma, artystka doceniana nie tylko za bogaty dorobek muzyczny, ale i literacki. A ja żem jej powiedziała... (2018), Powrót z Bambuko (2020) czy najnowsze Nie mylić z miłością (2023) dowodzą, że równie dobrze jest jej słuchać, jak czytać. Z drugiej strony jest introwertyczką, która gdy występuje, to z zaciśniętymi pięściami. Choć, jak sama podkreślała w wielu wywiadach, w ostatnich latach coraz częściej je rozluźnia, ciesząc się nowym, jakby innym życiem. Kiedyś skromna i unikająca tłumów, dziś znacznie śmielsza, wciąż wychodząca ze swoich stref komfortu, od czasu ostatniej płyty kultowej grupy Hey z 2017 roku prezentująca się z coraz to nowszych stron.
"Co ja mam w sobie, że znowu przyszliście?" - pyta na otwarcie. Zapewne dla wielu słuchaczy jest jedną z tych, którym po prostu można zaufać. I - oprócz wszystkich jej muzycznych darów - można cenić za szczerość. Degrengoladą chce nas do czegoś zachęcić. Nosowska zaprasza do podjęcia pewnego wyzwania - indywidualnego wysiłku, jakim jest prześwietlenie każdej z warstw składających się na nasz całokształt. Przejścia przez wszystkie kolory siebie, znalezienia ich ukrytych znaczeń i na koniec dotarcia do wnętrza - esencji niezwykłości, jaką posiada każdy. "Właściwie to, co chciałabym przekazać słuchaczowi zawiera się w jednym zdaniu: «Jesteś gigantem, nie pochylaj głowy, nie dawaj się prowadzić, czuj, żyj i obudź się do prawdy. Już czas»" - podkreśla w zapowiedzi. Jak powiedziała, tak zrobiła, będąc nam w tym przewodnikiem, choć na pewno nie moralizującym mentorem. Zwłaszcza, że zapraszając do tej mentalnej pracy, obserwujemy i jej własne starania.
Degrengolada to bardzo refleksyjny materiał, nawołujący do przebudzenia - chwycenia za stery swojego życia i oczyszczania się z toksyn. Predatoprzywry to rzecz o mrocznych stronach naszej psychiki, które krępują nam życie, Runo - apel o dbałość o nasze najskrytsze, najcenniejsze wartości. Przytomna krzyczy o wyzwolenie z siebie energii do działania i uwolnienie się z natłoku informacji i opinii, jakim karmi nas świat, a Larum przekonuje, że pozory dobrego życia to zawsze tylko pozory - bez względu na to, ile swoich pięknych zdjęć wrzucimy do sieci. I to stęsknione, choć tak dynamiczne Ledwie wczoraj - refleksja o tym, jak czasem wskutek złych doświadczeń zamykamy się w sobie tak bardzo, że nawet nie widzimy swoich jasnych stron. Degrengolada to wiele smutnych emocji, ale i duża szansa - tej płyty warto słuchać świadomie, współuczestnicząc w procesie, jaki przechodzi na niej Nosowska. Jesteś gigantem, już czas!
Sebastian Gabryel
- Nosowska
- 30.11, g. 20
- MTP, Sala Ziemi
- bilety: 159-209 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023
Zobacz także
Zobacz również

Likwidowanie barier

Next Fest 2025 po poznańsku!

Miłość od pierwszego słuchania
