Małgorzata "Margo" Dydek na świat przyszła 28 kwietnia 1974 w Warszawie. Ponadprzeciętny wzrost (213 cm) sprawił, że rozpoczęcie kariery koszykarskiej było dla niej naturalnym wyborem. Pierwsze kroki na parkiecie stawiała w Huraganie Wołomin. Potem przyszedł czas na Olimpię Poznań i pierwszy znaczący sukces - trzecie miejsce w finale Pucharu Europy.
Dwa mistrzowskie tytuły, finał Pucharu Ronchetti i trzecie miejsce w Eurolidze nie wzięły się znikąd. Tamta Olimpia znaczyła w Europie więcej niż obecny mistrz Polski, krakowska Wisła, a na pewno była dużo lepsza niż obecna reprezentacja koszykarek. Od tych ostatnich zresztą roiło się w składzie, którego fundament stanowiły też Białorusinki Elena Szwajbowicz i Lila Małaja.
Zaangażowanie Dydek i zmontowanie silnej ekipy to były zresztą lata pracy organizacyjnej. Zanim zespół osiągnął spektakularne sukcesy, pięć razy zdobywał brązowe medale MP.
Olimpia musiała sobie radzić nie tylko z potentatami ligi, ale również z innymi poznańskimi zespołami występującymi w elicie, czyli z Lechem i AZS. W dodatku była klubem gwardyjskim, czyli nie miała dobrych notowań wśród kibiców. Mimo to w tej drużynie rozkochany był cały Poznań.
Jako dwudziestolatka, w 1994 roku, wyjechała do Francji, gdzie grała w Valenciennes-Orchies. Potem był zespół Pool Getafe Madryt, a następnie w 1998 roku przyszła kolej na prestiżową WNBA. Drużyna Utah Starzz (później przemianowana na San Antonio Silver Stars) wybrała ją w drafcie z numerem pierwszym. Dydek do dziś jest najwyższą koszykarką, jaka grała w amerykańskiej lidze koszykówki kobieta. Do dziś jest także najlepiej blokującą zawodniczką w historii WNBA.
Po powrocie do Polski "Ptyś" (nazywały ją tak koleżanki i trenerzy, ponieważ uwielbiała te ciastka) grała w Polpharmie Gdynia. W 1999 roku odniosła swój największy sukces - zdobyła z reprezentacją Polski mistrzostwo Europy, a "La Gazetta dello Sport" uznała ją najlepszą zawodniczką grającą na Starym Kontynencie.
żródło: gloswielkopolski.pl, tvn24.pl