Adwokat Poznańskiego Czerwca 1956

Obrońca jednego z oskarżonych w procesie "dziesięciu", który odbył się po Poznańskim Czerwcu 1956 r. Przez całą swoją karierę adwokacją bronił słabszych i tych, którzy odważyli się przeciwstawić bezwzględnej władzy. Jako jeden z nielicznych nie okazywał strachu.

Czarno-białe zdjęcie pięciu mężczyzn w togach. Mężczyźni są adwokatami. Po prawej stronie stoi Stanisław Hejmowski. - grafika artykułu
Stanisław Hejmowski był jednym z adwokatów broniących poznańskich powstańcow / fot. MPP

Początki kariery adwokackiej

Stanisław Hejmowski urodził się 22 czerwca 1900 roku w Libawie na Kurlandii, w byłym cesarstwie rosyjskim. Egzamin dojrzałości zdał w 1918 roku w Piotrogradzie. Studia prawnicze ukończył już w wolnej Polsce na Uniwersytecie Warszawskim w 1924 roku.

Na Uniwersytecie Poznańskim obronił w 1931 roku doktorat z cywilistyki w zakresie prawa hipotecznego. W marcu 1928 roku zdał egzamin sędziowski i podjął pracę jako asesor, a następnie jako podprokurator w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. 15 maja 1930 r. został wpisany na listę adwokatów przez Okręgową Radę Adwokacką w Poznaniu. W sądzie praktykował jako adwokat aż do swojej śmierci 31 maja 1969 roku.

W okresie międzywojennym podejmował się często obrony tych, których uważał za dyskryminowanych i słabszych. Po 1945 roku bronił m.in. w procesach niepodległościowego podziemia. Podjął się także obrony oskarżonych w procesach Poznańskiego Czerwca 56.

Procesy po Poznańskim Czerwcu '56

Zespół adwokacki, składał się z najwybitniejszych mecenasów poznańskiej palestry, m.in. Stanisława Hejmowskiego, Michała Grzegorzewicza, Gerarda Kujanka. Musieli oni w ciągu zaledwie siedmiu dni przygotować linię obrony, podczas gdy akt oskarżenia przygotowywano przez ponad dwa miesiące.

Stanisław Hejmowski zajął się sprawą Romana Bulczyńskiego oskarżonego m.in. o "gwałtowny zamach na funkcjonariuszach Milicji Obywatelskiej...", "rozbicie i ograbienie z broni palnej i sprzętu wojskowego magazynu Studium Wojskowego  przy Wyższej Szkole Rolniczej",  "zatrzymywanie pociągów" oraz "posiadanie bez zezwolenia broni palnej".

Przed sądem powiedział: "Jestem winien tę obronę robotnikom Poznania i narodowi polskiemu". Jego głęboka wiedza prawnicza i odwaga doprowadziły do ocalenia oskarżonych. W słynnej mowie obrończej wygłoszonej 18 października 1956 roku mecenas Hejmowski nie tylko odparł oskarżenia prokuratorów, ale też odkrył przed szeroką opinią publiczną prawdziwe oblicze komunistycznego systemu władzy w Polsce.

Sprawa operacyjna "Maestro"

Władz komunistycznej nie odpowiadała otwarta postawa Hejmowskiego, który nie tylko stawał w obronie osób oskarżonych o działanie przeciwko narodowy, ale także otwarcie krytykował działania chociażby Urzędu Bezpieczeństwa.

Przez wiele lat zbierano na niego dokumentację, mającą udowodnić, że staje przeciwko "demokracji ludowej". Po procesach czerwcowych rozpoczęto intensywną inwigilację, która posuwała się do podsłuchów a także przeszukania domu.

Stanisław Hejmowski nie pozostał bierny i dobrze wiedział, że swoją postawą wzbudza zainteresowanie władzy, dlatego też sam rozpoczął zbieranie dowodów, które mogłyby go uniewinnić.

Finalnie Minister Sprawiedliwości zawiesił go w prawie wykonywania zawodu oraz nałożył grzywnę w wysokości 400 tys. złotych. Przez wiele lat próbował powrócić do zawodu, ale ponowie w 1962 r. został zawieszony.

Stanisław Hejmowski chciał także wyjechać do rodziny do Szwecji, ale wszystkie jego wnioski o paszport były odrzucane ze względu na zadłużenie mecenasa.

Śmierć i upamiętnienie

Obrońca poznańskich powstańców zmarł 31 maja 1969 r. w Poznaniu. Został pochowany na cmentarzu na Junikowie.

27 czerwca 2006 roku nadano ulicy między Solną a Kościuszki imię Stanisława Hejmowskiego. Ulica znajduje się obok sądu okręgowego.

12 listopada 2025 w Muzeum Powstania Poznańskiego - Czerwiec 1956 odbyła się promocja książki "Adwokat Poznańskiego Czerwca 1956. Stanisław Hejmowski 1900-1969" pod redakcją Piotra Grzelczaka. Książka opowiada o życiu oraz niezłomnej postawie adwokackiej mecenasa Stanisława Hejmowskiego.