Nasz serwis używa plików cookies. Wykorzystujemy je w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w sposób dopasowany do indywidualnych potrzeb Użytkowników. Dzięki temu możliwe jest także korzystanie z narzędzi analitycznych oraz udostępnianie funkcji mediów społecznościowych i odtwarzacza wideo.
Kliknij przycisk „Zaakceptuj lub zamknij”, by wyrazić zgodę na używanie plików cookies i przejść bezpośrednio do strony lub „Wyświetl ustawienia plików cookies”, aby zobaczyć szczegółowy opis typów plików cookies, a następnie podjąć decyzję, które z nich chcesz zaakceptować. W każdej chwili istnieje możliwość zarządzania ustawieniami plików cookies - w stopce strony umieściliśmy link do "Zmień ustawienia Cookies".
Administratorem danych osobowych użytkowników serwisu jest Prezydent Miasta Poznania z siedzibą przy placu Kolegiackim 17, 61-841 Poznań, natomiast podmiotem przetwarzającym dane jest Instytut Chemii Bioorganicznej PAN - Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe (PCSS) ul. Noskowskiego 12/14, 61-704 Poznań.
Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w Polityce prywatności.
Szczegółowe informacje o tym, w jaki sposób używane są pliki cookies, a także w jaki sposób można je zablokować lub usunąć, znajdziesz w Polityce cookies.
Urząd Miasta Poznania odpowiedzialny za prowadzenie Miejskiego Informatora Multimedialnego Miasta Poznania, zwraca szczególną uwagę na przestrzeganie prawa użytkowników do prywatności. Prezentowana informacja poniżej opisuje za co odpowiadają poszczególne cookies. Zarządzaj swoimi ustawieniami dotyczącymi prywatności i wybierz jakie pliki cookies chcesz zaakceptować.
Już niedługo, jednego wieczoru na poznańskim Rozbracie, spotkają się trzy zespoły, które - każdy na swój sposób - pokazują, że dzisiejsza gitarowa alternatywa wcale nie potrzebuje ani nostalgicznych powrotów, ani wielkich narracji o "ratowaniu rocka". Wystarczą dobra obserwacja rzeczywistości, bezczelność i... poczucie humoru. Wielkie Ilości Piorunów na Raz, Kin Cat i Nie Pamiętam na żywo zadziałają zapewne jak sklecony w garażu układ naczyń połączonych, w którym napięcie przechodzi w energię, energia w hałas, a hałas w coś, co zostaje w głowie na dłużej niż sam koncert. Jeśli biec pod prąd, to właśnie w takim stylu.
Już niedługo, jednego wieczoru na poznańskim Rozbracie, spotkają się trzy zespoły, które - każdy na swój sposób - pokazują, że dzisiejsza gitarowa alternatywa wcale nie potrzebuje ani nostalgicznych powrotów, ani wielkich narracji o "ratowaniu rocka". Wystarczą dobra obserwacja rzeczywistości, bezczelność i... poczucie humoru. Wielkie Ilości Piorunów na Raz, Kin Cat i Nie Pamiętam na żywo zadziałają zapewne jak sklecony w garażu układ naczyń połączonych, w którym napięcie przechodzi w energię, energia w hałas, a hałas w coś, co zostaje w głowie na dłużej niż sam koncert. Jeśli biec pod prąd, to właśnie w takim stylu.
Tematyka palestyńska jest obecnie "na fali" (jakkolwiek bezdusznie to brzmi), czego potwierdzeniem jest fakt, że w grudniu wejdą na nasze ekrany dwa filmy jej poświęcone - o filmie "Do nieznanej ziemi" pisze Bartosz Żurawiecki.
Tematyka palestyńska jest obecnie "na fali" (jakkolwiek bezdusznie to brzmi), czego potwierdzeniem jest fakt, że w grudniu wejdą na nasze ekrany dwa filmy jej poświęcone - o filmie "Do nieznanej ziemi" pisze Bartosz Żurawiecki.
O depresji i psychozie poporodowej można poczytać w czasopismach kobiecych czy w internecie, ale trudno naświetlić tę chorobę komuś, kto nie miał z nią osobiście do czynienia. Zapewne do tego samego wniosku doszła brytyjska reżyserka Lynne Ramsay, która mniej jest zainteresowana klinicznym obrazem zaburzeń, a bardziej szukaniem ich artystycznego ekwiwalentu.
O depresji i psychozie poporodowej można poczytać w czasopismach kobiecych czy w internecie, ale trudno naświetlić tę chorobę komuś, kto nie miał z nią osobiście do czynienia. Zapewne do tego samego wniosku doszła brytyjska reżyserka Lynne Ramsay, która mniej jest zainteresowana klinicznym obrazem zaburzeń, a bardziej szukaniem ich artystycznego ekwiwalentu.
5 listopada poznaliśmy nazwiska nominowanych w 2. edycji ogólnopolskiego konkursu fotografii prasowej i dokumentalnej Poznańska Nagroda Fotograficzna. Grzegorz Dembiński, kurator konkursu, pisze więcej o nich i nadesłanych zestawach zdjęć.
5 listopada poznaliśmy nazwiska nominowanych w 2. edycji ogólnopolskiego konkursu fotografii prasowej i dokumentalnej Poznańska Nagroda Fotograficzna. Grzegorz Dembiński, kurator konkursu, pisze więcej o nich i nadesłanych zestawach zdjęć.
Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu w 2026 roku organizuje kolejną edycję Programu pisarskiego skierowanego do twórczyń i twórców pragnących rozwijać swoje pomysły na sztuki teatralne dla dzieci i młodzieży w pełne dramaty.
Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu w 2026 roku organizuje kolejną edycję Programu pisarskiego skierowanego do twórczyń i twórców pragnących rozwijać swoje pomysły na sztuki teatralne dla dzieci i młodzieży w pełne dramaty.
Miasto Poznań oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza zapraszają do nadsyłania najważniejszych książek ostatnich lat. Nowy termin zgłoszeń to 15 stycznia 2026 roku!
Miasto Poznań oraz Uniwersytet im. Adama Mickiewicza zapraszają do nadsyłania najważniejszych książek ostatnich lat. Nowy termin zgłoszeń to 15 stycznia 2026 roku!
Kiedy poznajemy Humlę Hansson ma prawie 12 lat i chodzi do piątej klasy, a jej życie jest znośne do momentu, aż zachoruje na ospę. Tom, w którym dzieli się (za pomocą słów i rysunków) swoimi sekretami i spostrzeżeniami na temat rzeczywistości, nagrodzony został w 2020 roku szwedzką Nagrodą Augusta dla najlepszej książki dla dzieci i młodzieży. Zakamarki zapraszają do lektury kolejnej części trylogii Kristiny Sigunsdotter. Na szczęście wiemy już, że dziewczyna przetrwała pierwsze półrocze szóstej klasy (to dla niej wielka ulga), a Boże Narodzenie spędzi... w Hiszpanii.
Kiedy poznajemy Humlę Hansson ma prawie 12 lat i chodzi do piątej klasy, a jej życie jest znośne do momentu, aż zachoruje na ospę. Tom, w którym dzieli się (za pomocą słów i rysunków) swoimi sekretami i spostrzeżeniami na temat rzeczywistości, nagrodzony został w 2020 roku szwedzką Nagrodą Augusta dla najlepszej książki dla dzieci i młodzieży. Zakamarki zapraszają do lektury kolejnej części trylogii Kristiny Sigunsdotter. Na szczęście wiemy już, że dziewczyna przetrwała pierwsze półrocze szóstej klasy (to dla niej wielka ulga), a Boże Narodzenie spędzi... w Hiszpanii.
W polskim podziemiu istnieją pewne szczególne osobliwości - zespoły, które najpierw istnieją, a dopiero później uzgadniają, co tak właściwie grają. Zwykle brzmi to jak legendy z czasów, gdy improwizacja nie była jeszcze domeną algorytmów, lecz ludzi o zbyt dużej wrażliwości, a mniejszej ilości zdrowego rozsądku. W przypadku poznańskiego Głupiego Komputera było dokładnie odwrotnie: najpierw padła data koncertu, a dopiero później - pomysł, skład i muzyka. A potem wydarzył się "Jazz Not Found" (2025) - płyta, która tyle samo dobrego ma do zaoferowania amatorom elektronicznej awangardy, co jazzowego luzu.
W polskim podziemiu istnieją pewne szczególne osobliwości - zespoły, które najpierw istnieją, a dopiero później uzgadniają, co tak właściwie grają. Zwykle brzmi to jak legendy z czasów, gdy improwizacja nie była jeszcze domeną algorytmów, lecz ludzi o zbyt dużej wrażliwości, a mniejszej ilości zdrowego rozsądku. W przypadku poznańskiego Głupiego Komputera było dokładnie odwrotnie: najpierw padła data koncertu, a dopiero później - pomysł, skład i muzyka. A potem wydarzył się "Jazz Not Found" (2025) - płyta, która tyle samo dobrego ma do zaoferowania amatorom elektronicznej awangardy, co jazzowego luzu.
Nie mają jednej twarzy: to przyjaciółki, mniej lub bardziej znajome kobiety, postaci fikcyjne, artystki żyjące i te, których już nie ma. Kobiety poszukujące własnej tożsamości, opowiadające kilka równoległych historii. Nie przestają dociekać, ale i wprawiają w dyskomfort, wyrywają z tego, co znane i bezpieczne. Izabella Gustowska i Annette Messager po latach odnajdują względne podobieństwa dzięki wystawie "ONA I JA" w Galerii Miejskiej Arsenał.
Nie mają jednej twarzy: to przyjaciółki, mniej lub bardziej znajome kobiety, postaci fikcyjne, artystki żyjące i te, których już nie ma. Kobiety poszukujące własnej tożsamości, opowiadające kilka równoległych historii. Nie przestają dociekać, ale i wprawiają w dyskomfort, wyrywają z tego, co znane i bezpieczne. Izabella Gustowska i Annette Messager po latach odnajdują względne podobieństwa dzięki wystawie "ONA I JA" w Galerii Miejskiej Arsenał.
Na polską scenę muzyki alternatywnej - zwłaszcza z rejonów indie rocka i post-punk revival - spadł jak meteor. I od razu zostawił trwały ślad. WaluśKraksaKryzys uderzył w nas z całą mocą, dając się poznać jako artysta pełen czujności i odwagi. Walenty Krasicki - znany również jako Sebastian Łukasz Gugulski, a w środowisku przyjmujący pseudonim Romi - to urodzony nonkonformista, a dla wielu jedno z najlepszych rockowych medium współczesnej wrażliwości. I dopóki powstają takie albumy jak jego najnowsze "Tematy i wariacje" (2025), dopóty nie możemy powiedzieć, że stan polskiej muzyki gitarowej ma się źle. Dlatego za kilka dni warto zaliczyć wieczór w 2progach, gdzie zagra nie tylko utwory z nowego materiału, ale i swoje najbardziej popularne kawałki - z "Najgorszymi rzeczami" na czele.
Na polską scenę muzyki alternatywnej - zwłaszcza z rejonów indie rocka i post-punk revival - spadł jak meteor. I od razu zostawił trwały ślad. WaluśKraksaKryzys uderzył w nas z całą mocą, dając się poznać jako artysta pełen czujności i odwagi. Walenty Krasicki - znany również jako Sebastian Łukasz Gugulski, a w środowisku przyjmujący pseudonim Romi - to urodzony nonkonformista, a dla wielu jedno z najlepszych rockowych medium współczesnej wrażliwości. I dopóki powstają takie albumy jak jego najnowsze "Tematy i wariacje" (2025), dopóty nie możemy powiedzieć, że stan polskiej muzyki gitarowej ma się źle. Dlatego za kilka dni warto zaliczyć wieczór w 2progach, gdzie zagra nie tylko utwory z nowego materiału, ale i swoje najbardziej popularne kawałki - z "Najgorszymi rzeczami" na czele.