Do przyjęcia pomocy nikogo nie można zmusić!

Strażnicy Referatu Nowe Miasto interweniowali przy ul. Starołęckiej w sprawie dwóch osób w kryzysie bezdomności. Okazało się, że nie można pomagać na siłę.

Koczowisko bezdomnych - zdjęcie archiwalne, SMMP - grafika artykułu
Koczowisko bezdomnych - zdjęcie archiwalne, SMMP

Kobieta i mężczyzna od kilku dni przebywają tam w starym samochodzie. Patrol wezwali okoliczni mieszkańcy, którzy zaniepokoili się stanem zdrowia bezdomnych. Ponieważ mężczyzna uskarżał się na ból w klatce piersiowej strażnicy wezwali Zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy przebadali bezdomnych, udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy medycznej i zalecili wizytę u lekarza rodzinnego.

W dalszej rozmowie ze strażnikami bezdomni odmówili udzielenia sobie jakiejkolwiek pomocy socjalnej.

Opisana interwencja jest przykładem jakich wiele. Często zdarza się, że osoby w kryzysie bezdomności uzależnieni są od alkoholu i odmawiają udzielenia sobie pomocy. Koczują w opuszczonych budynkach, prowizorycznych szałasach itp. Przy dodatnich temperaturach powietrza nie grozi im wychłodzenie organizmu, ale już wkrótce sytuacja zmieni się - poranne przymrozki będą poważnym zagrożeniem.

Szczegółowe informacje o pomocy dla osób w kryzysie bezdomności dostępne są na stronie internetowej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.