Apel w sprawie zmian w oświacie

Unia Metropolii Polskich wystosowała do Posłów i Senatorów RP apel o odrzucenie skrajnie szkodliwych dla polskiej oświaty zmian, zaproponowanych przez Ministra Edukacji Narodowej. Petycję w tej sprawie mogą podpisywać także rodzice uczniów i wszystkie osoby, którym leży na sercu edukacja dzieci i młodzieży. 

Zdjęcie przedstawia salę lekcyjną. Widać na nim puste ławki, po prawej stronie znajduje się tablica i mapa, z przodu widać biurko nauczyciela i drugą tablicę. - grafika artykułu
Unia Metropolii Polskich wystosowała do Posłów i Senatorów RP apel o odrzucenie skrajnie szkodliwych dla polskiej oświaty zmian

- Polska oświata wychodzi właśnie z bardzo trudnego okresu pandemii, której w dwóch ostatnich latach szkolnych doświadczali uczniowie, nauczyciele i rodzice. Przed nami czas powrotu do normalności, szczególnej troski o zdrowie psychiczne uczniów, mądre wyrównywanie zaległości. Do tego potrzebna jest stabilizacja i skoncentrowanie się na kwestiach najważniejszych dla uczniów - czytamy w apelu.

Tymczasem Ministerstwo Edukacji i Nauki, zamiast skupić się na rozwiązaniu problemów pomocy uczniom w wyrównywaniu zaległości, wsparcia - również psychologicznego - dla powracających do stacjonarnego nauczania, planuje kolejną rewolucję w oświacie.

Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo oświatowe, przedstawiony przez Ministra Edukacji Narodowej zakłada ograniczenie wpływu samorządów, a także rodziców i wspólnot lokalnych na to, co dzieje się w polskiej szkole. Jednocześnie znacząco wzrasta rola, jaką odgrywają kuratorzy oświaty, czyli przedstawiciele władzy centralnej. To oni w dużej mierze będą decydowali o wyborze kandydata na dyrektora szkoły, a także jego zawieszeniu lub odwołaniu. Kuratorium oświaty będzie pełnić także nadzór nad zajęciami. To ta instytucja będzie decydować, czy szkoła może zaprosić do ich prowadzenia podmioty zewnętrzne, np. stowarzyszenia, fundacje, uczelnie wyższe. Łatwo się domyślić, że pewne organizacje, których działanie jest "nie na rękę" obowiązującej władzy, nie będą miały wstępu do szkół. Ograniczona zostanie także rola samorządu w tworzeniu sieci szkół i placówek oświatowych. Tutaj także decydujący będzie głos kuratora oświaty. 

Projektowane w resorcie zmiany sprowadzają się do centralizacji, pozbawienia samorządów kolejnych  kompetencji w zarządzaniu oświatą, ograniczaniu wpływu rodziców, uczniów i nauczycieli na ofertę edukacyjną szkoły. W zamian MEiN proponuje ścisłe podporządkowanie szkół kuratorom oświaty, którzy z organu sprawującego nadzór pedagogiczny nad szkołami mają stać się organami decydującymi w każdej, ważnej dla życia szkoły kwestii.

- Centralizacja i ideologia to zaszłości z poprzedniego systemu. Mówimy stanowcze NIE dla kolejnego etapu deformy edukacji w Polsce! Kontrola i indoktrynacja nie idzie w parze z ogólnodostępną edukacją. Zmiany, które chce wprowadzić rząd, będą tragiczne w skutkach i zmienią rzeczywistość polskiej szkoły. Zachęcam do podpisywania petycji przeciw planowanym zmianom w oświacie - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. 

W ocenie Unii Metropolii Polskich skutkiem zaproponowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zmian będzie spadek jakości kształcenia. Również dlatego, że coraz trudniej będzie znaleźć osoby chętne do pracy jako nauczyciele. 

- Gdy dodamy do tego propozycje dotyczące zwiększenia czasu pracy, pensum dydaktycznego czy zmianę zasad awansu zawodowego nauczycieli, może zabraknąć motywacji do podejmowania zatrudnienia w tym zawodzie. Już w tej chwili są problemy z pozyskaniem kadry nauczycielskiej i chętnych do objęcia stanowisk dyrektorów placówek oświatowych. Musimy zrobić wszystko, aby zachęcać do podejmowania pracy w oświacie, a nie wprowadzać w życie rozwiązania, które w praktyce zniechęcą do pracy w szkole lub będą umacniały negatywną selekcję do zawodu nauczycielskiego - czytamy w apelu Unii Metropolii Polskich. 

Warto także zwrócić uwagę, że proponowane zmiany po raz kolejny dzieją się bez prawdziwych konsultacji, dialogu, wysłuchania stanowisk, dochodzenia do konsensusu.

- Jeśli wejdą w życie, szkoły publiczne staną się rządowymi, na ich funkcjonowanie największy wpływ będzie miała partia rządząca. Porozumienie społeczne z trudem i troską wypracowywane przez wiele lat zastąpione zostanie dyktatem władzy - zauważają członkowie UMP, podpisani pod dokumentem. 

Wystąpienie Unii Metropolii Polskich kończy się skierowanym do Posłów i Senatorów apelem o nieprzykładanie ręki do demontażu polskiej oświaty.

- Szkoła nie jest własnością rządu, ani jakiejkolwiek partii. Tworzą ją różni interesariusze reprezentowani przez społeczności lokalne, organy prowadzące, dyrektorów, nauczycieli, pracowników administracji i obsługi, rodziców, uczniów, którzy wspólnie powinni wypracowywać optymalny model jej działania. A wszystkie działania powinny służyć dzieciom i młodzieży - czytamy w apelu Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza.

Pełną treść apelu można przeczytać na stronie Unii Metropolii Polskich. Petycja jest dostępna na stronie Petycjeonline.com.

List do rodziców w sprawie planowanych zmian w polskiej szkole wydał także Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. Z jego treścią można zapoznać się w Poznańskim Serwisie Oświatowym

AJ