Problem dokarmiania ptaków

Powszechnie się uważa, że ptaki wymagają dokarmiania, zwłaszcza w zimie. Dokarmiając ptaki uważamy, że przyczyniamy się do ich ochrony, a nawet ratujemy im życie. Takie myślenie jest błędne! Jednym z powodów licznego występowania ptaków w mieście jest duża ilość pokarmu dostępnego cały rok np. na śmietnikach. W miastach ptaki czują się bezpieczne z uwagi na małą liczbę drapieżników. Mogą też dłużej żerować korzystając z sztucznego oświetlenia. W mieście panuje nieco łagodniejszy klimat i znajduje się wiele bezpiecznych schronień. Z dokarmiania korzystają przede wszystkim gatunki pospolite, które nie są narażone na wymarcie. Dokarmiając ptaki podajemy im zazwyczaj nieodpowiednie pokarmy (np. resztki z naszego stołu). Niektóre pokarmy mogą być szkodliwe, a nawet trujące. Niedopuszczalne jest podawanie spleśniałego chleba czy solonej słoniny sikorkom. Słonina (niesolona!) nie może wisieć dłużej niż 3-4 tygodni, zwłaszcza gdy panują temperatury dodatnie. Szybko wtedy jełczeje i staje się szkodliwa. Ponadto, ogromna większość karmików jest wadliwie wykonana. Powinny one posiadać wysuwaną podłogę, by łatwo można je czyścić. Niestety, karmiki prawie nigdy nie są systematycznie czyszczone, a ptaki zostawiają w nich kał. Powoduje to duże zagrożenie dla innych ptaków, które zarażają chorobotwórczymi bakteriami i pasożytami. Przy karmikach często czatują koty, co dodatkowo naraża żerujące tam ptaki. Dlaczego więc wiele osób dokarmia ptaki? Ponieważ sprawia im to (dokarmiającym, a nie dokarmianym!)  przyjemność. Dokarmianie przynosi więc ptakom więcej szkody niż korzyści. Wiele osób dokarmia gołębie. Ptaki te szybko przyzwyczajają się do miejsc dokarmiania, a nawet do osób. Zbierają się w duże stada, brudząc i zanieczyszczając budynki. Prowadzi to do konfliktów z niektórymi sąsiadami. Wykonywane są kosztowne zabezpieczenia "anty-ptasie" by uniemożliwić przesiadywanie gołębiom na parapetach, gzymsach. Szereg takich kolców i siatek założono na Ratuszu i na Kościele Farnym.  Powszechnie w poznańskich parkach dokarmiane są kaczki krzyżówki i łabędzie nieme. Ptaki te zwabione łatwo dostępnym pokarmem nie podejmują wędrówek, niekiedy zaskakuje je surowa zima. Oczekują wtedy na pokarm od ludzi. Powszechnie podawany jest im chleb, co z wielu powodów im szkodzi. Dokarmianie jest dopuszczalne tylko w okresach bardzo silnych mrozów. Jeśli nie chcemy zaszkodzić ptakom, nie dokarmiajmy ich w ciągu całego roku - mają wtedy dość naturalnego pokarmu.