Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Ile mamy w sobie z dziecka

Już za kilka dni w poznańskim klubie Blue Note odbędzie się koncert promujący drugi solowy album Iwaneczki. Ten młody piosenkarz, znany z unikalnej wrażliwości i charakterystycznego głosu, zaprasza nas na muzyczną podróż w czasie - a dokładniej do czasów Millenium (2024), przełomu lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, o których śpiewa w rytmie przebojowego pop-rocka. Jednak jego występ będzie okazją nie tylko do posłuchania nowego materiału, ale i do sprawdzenia utworów z jego debiutanckiego albumu Jestem (2019) w zupełnie nowych aranżacjach!

. - grafika artykułu
Iwaneczko, fot. materiały prasowe

W ogólnym rozrachunku piosenki Iwaneczki - wokalisty, pianisty, ale i kompozytora oraz autora tekstów - to chwytliwe, radiowe pewniaki, które łączą w sobie przeszłość z teraźniejszością, co pozwala jego muzyce opowiedzieć historię pokolenia milenialsów. To jedenaście osobistych utworów, które tworzą spójną opowieść o dojrzewaniu i refleksji nad przeszłością, z której inspiracje czerpie przede wszystkim z milenijnego przełomu - to silnie wyczuwalne w każdym z utworów, jakie znalazły się na Millenium. Robi to zarówno przy użyciu swojego głosu, jak i gitary, tak dominującej na płycie, choć nierzadko muszącej ustąpić miejsca analogowym syntezatorom.

W odróżnieniu od swojej pierwszej płyty, wydanej po kilku latach od zwycięstwa w szóstej edycji telewizyjnego programu "The Voice Of Poland", Iwaneczko skupia się teraz na opowiadaniu o swoim dzieciństwie i młodości, ukazując, jak te doświadczenia ukształtowały go jako dorosłego człowieka. To muzyka pełna sentymentów i nostalgii, a jednocześnie świeża i aktualna. Jak podkreśla artysta, jego największym celem podczas realizacji tej płyty było to, by osoby urodzone w latach dziewięćdziesiątych odnalazły w niej jakąś część siebie i swoich wspomnień. To ciekawa, bo z jednej strony dojrzała i konceptualna, a z drugiej bardzo przystępna eksploracja tematów związanych z tożsamością, przemijaniem oraz próbą zachowania w sobie dziecięcej radości i beztroski.

I to mu się udaje, mając na uwadze, jak dużym wzięciem cieszą się promujące materiał single Nowy i Trudno mi, gdy znikasz, nie wspominając o Miłości, która rozgrzała słuchaczy nie tylko na Spotify, ale i podczas jubileuszowego, 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Widać, że kiedy Iwaneczko staje na scenie, zawsze wyraża głęboką wdzięczność za możliwość bycia jej częścią i kontakt z publicznością. W wielu wywiadach podkreśla, jak bardzo docenia każdą chwilę spędzoną z ludźmi, którzy przychodzą na jego występy, bo tylko dzięki temu wsparciu może dalej rozwijać swoją największą pasję. Z pewnością to jeden z powodów, dla których, kiedy w 2018 roku prezentował swój koncertowy projekt "Tryptyk Niepodległa" z udziałem takich gwiazd jak Kayah czy Sławek Uniatowski, brawom nie było końca.

Obecnie podczas koncertów towarzyszą mu zaprzyjaźnieni muzycy, tworzący naprawdę zgrany zespół. Są nimi: Adam Lemańczyk na instrumentach klawiszowych, Łukasz Belcyr na gitarach, Konrad Kiełbasa-Łyko na gitarze basowej oraz Tomasz Mądzielewski na perkusji. To najlepszy "dream team", jaki mógł sobie wymarzyć - dobrze będzie posłuchać go w Blue Note.

Sebastian Gabryel

  • Iwaneczko
  • 14.11, g. 19
  • Blue Note
  • bilety: 75 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024