Zieleń zamiast bruku
Obecnie w pasach drogowych miasta rośnie około 120 tysięcy drzew. Do tego trzeba doliczyć ponad 180 tysięcy metrów kwadratowych zieleni niskiej.
- Co roku Zarząd Dróg Miejskich przygotowuje projekty nowych nasadzeń. Zieleni przybywa w ramach realizacji inwestycji drogowych np. przebudowy ul. Jackowskiego, Taczaka, Rybaki, Kwiatowej czy Palacza, ale także dzięki punktowym odbrukom utwardzonych nawierzchni istniejących ulic. Takie działania są szczególnie cenne i zauważalne w centrum miasta, gdzie gęsta zabudowa i uzbrojenie podziemne nie pozostawiają zbyt dużo miejsca na zieleń - podkreśla Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta miasta.
Tylko w tym roku, w miejscach gdzie wcześniej był beton, ZDM planuje posadzić 68 drzew, do tego ponad 3 600 krzewów i 15,5 tysiąca roślin cebulowych. Przed rokiem były to 144 drzewa, prawie 10 300 krzewów i prawie 8 tysięcy rośliny cebulowych. Takie prace prowadzone są już od lat, jednak ostatnio nastąpiło ich zintensyfikowanie.
- Nowa roślinność sadzona jest na terenach, z których nie korzystają piesi, kierowcy czy rowerzyści. Są to często szerokie chodniki, niegdyś zastawione przez samochody. Można część z nich przeznaczyć pod nasadzenia drzew lub zieleni niskiej. Takie odbruki miały miejsce na ul. Wojskowej, Grobla, Królowej Jadwigi, Poznańskiej, Jeżyckiej, Dąbrowskiego (na odcinku od ul. Żeromskiego do Botanicznej), Karmelickiej, Mostowej, 3 Maja czy Chwaliszewo - wyjaśnia Piotr Libicki, zastępca dyrektora ZDM.
W ostatnich miesiącach zieleni przybyło również na Wildzie i Łazarzu za sprawą wprowadzenia strefy płatnego parkowania (SPP). Nowa organizacja ruchu przeniosła w wielu miejscach parkowanie samochodów na jezdnie. To spowodowało, że można było posadzić zieleń, wykorzystując do tego niedostępne wcześniej przestrzenie na ulicach: Niegolewskich, Białej, Niecałej, Stablewskiego, Jarochowskiego, Małeckiego i Sikorskiego. W ramach prac odbrukowano ponad 3100 metrów kwadratowych utwardzonej powierzchni, posadzono 31 drzew i ponad 4300 krzewów.
W planach na ten rok jest jeszcze zazielenienie ulic Umińskiego, Limanowskiego, Załęże, Małeckiego (na odcinku od Gąsiorowskich do Strusia) i Mickiewicza. W kolejnych latach kontynuowane będą nasadzenia na ulicach objętych SPP, m.in. na ul. Karwowskiego na Łazarzu.
To nie jedyne kroki, jakie podejmuje Miasto. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzona inwentaryzacja śródmieścia - na terenach objętych rewitalizacją, które mają potencjał do utworzenia na nich zielonych enklaw. Identyfikacja takich miejsc pozwoli na przeanalizowanie możliwości ich "odbrukowania" i wprowadzenie w zamian roślinności. Takie zagospodarowanie przestrzeni pomoże zwiększyć powierzchnię biologicznie czynną w ścisłym śródmieściu Poznania, czyli na terenach najbardziej zabudowanych. To z kolei przyczynia się do zwiększenia retencji wody oraz łagodzi występowanie efektów miejskiej wyspy ciepła.
Niestety, nie we wszystkich miejscach w Poznaniu takie działania są możliwe. Są rejony, gdzie lokalizację zieleni, zwłaszcza sadzenie drzew, utrudnia przebieg sieci uzbrojenia podziemnego oraz miejsca postojowe.
Przebudowa ul. Wierzbięcice
Z taką sytuacją do czynienia mamy np. na ul. Wierzbięcice. Zgodnie z założeniami torowisko w tym miejscu zostało wydzielone i będzie porośnięte trawą. Na etapie projektowania (czyli w 2017 r.) mieszkańcy zabiegali o wprowadzenie w tym miejscu jak największej liczby miejsc postojowych. Ich postulaty zostały wysłuchane. To spowodowało, że nie zostało zbyt dużo wolnej przestrzeni na zieleń. Ograniczenia z jej nasadzeniem wynikają również z szerokości chodników i konieczności zapewnienia dostępności dla osób z niepełnosprawnościami. Dodatkowo wpływ na lokalizację roślinności w tym miejscu ma przebieg sieci uzbrojenia podziemnego oraz słupów trakcyjnych. Gestorzy sieci wprowadzają pasy ochronne dla swojej infrastruktury, co wiąże się ograniczeniem miejsca na sadzenie drzew.
- Mając jednak na uwadze zmieniające się warunki, a także oczekiwania społeczne co do funkcji przestrzeni Miasto przeanalizuje sytuację na ul. Wierzbięcice pod kątem wprowadzania dodatkowej zieleni niskiej i drzew. Tam, gdzie da się to zrobić, nowa zieleń mogłaby zająć miejsca postojowe zlokalizowane w pasie drogowym. Takie rozwiązanie są możliwe dzięki rozszerzeniu strefy płatnego parkowania na Wildzie - tłumaczy Piotr Libicki, zastępca dyrektora ZDM.
ZDM/ AJ