Ostatnie pożegnanie płk. Włodzimierza Gedymina

O godz. 12.00 odprawiona zostanie msza św. w kościele Św. Wojciecha, po której uczestnicy udadzą się na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan, gdzie o godz. 13.00 rozpoczną się uroczystości pogrzebowe. Władze miasta Poznania reprezentować będzie zastępca prezydenta miasta Poznania Jerzy Stępień.
Włodzimierz Gedymin urodził się 23 czerwca 1915 roku w Petersburgu, w rodzinie Wacława i Janiny z domu Szarskiej. Był wnukiem powstańca styczniowego. Gdy dwa lata później wybuchła rewolucja październikowa, państwo Gedyminowie przenieśli się do Poznania.
W Poznaniu Włodzimierz Gedymin ukończył szkołę podstawową w prywatnej szkole Pani Rozumskiej im. Św. Kazimierza przy placu Asnyka. Gdy uczył się w poznańskim Gimnazjum im. Karola Marcinkowskiego, wszyscy podziwiali Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę - zwycięzców zawodów samolotowych Challenge w 1932 roku. Młodego Gedymina zainspirowało to na tyle, że w siódmej klasie w ramach zajęć z przysposobienia wojskowego chciał zapisać się do grupy lotniczej. Po dłuższych perturbacjach, udało mu się uzyskać niezbędną zgodę rodziców i pomyślnie przejść badania lekarskie stwierdzające odpowiedni stan zdrowia. Kurs teoretyczny prowadzony przez oficerów z poznańskiego 3. Pułku Lotniczego ukończył z trzecią lokatą dającą możliwość wyboru miejsca ćwiczeń praktycznych. Zdecydował się na lotnisko Ławica. Nie planował kariery pilota i w przyszłości chciał zostać inżynierem.
Po maturze pomyślnie zdał egzamin na Politechnikę Warszawską, jednak przed podjęciem dalszej nauki chciał odbyć obowiązkową służbę wojskową. Uczelnia wyraziła zgodę na rozpoczęcie studiów rok później i Gedymin znalazł się w 57. Pułku Piechoty w Poznaniu, gdzie skończył kurs podchorążych rezerwy. Postanowił zostać w wojsku, trafił do elitarnej Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, gdzie przeszedł szkolenie pilota myśliwskiego. W 1937 roku ukończył ją z trzecią lokatą i został promowany na stopień oficerski podporucznika pilota lotnictwa myśliwskiego.
W 1939 roku, w przededniu wybuchu wojny, 24-letni Gedymin latał w 131. Eskadrze Myśliwskiej należącej do III/3 Dywizjonu Myśliwskiego stacjonującego na poznańskiej Ławicy. Włodzimierz Gedymin, broniąc przestrzeni powietrznej Poznania 2 września 1939 roku zestrzelił dwa niemieckie samoloty - obserwacyjny Dornier Do 17F2 w pobliżu Mieczewa oraz meteorologiczny Heinkel He 111J w rejonie Złotnik. 4 września przeniesiono podporucznika w rejon Kleczewa, a następnie w rejon Przedmieścia Kolskiego. Tam 6 września, nim został ranny, zestrzelił jeszcze jeden bombowiec typu He 111.
Kapitulacja Warszawy zastała podporucznika Gedymina w szpitalu, z którego uciekł. Pracując następnie w "Tele-radio" nawiązał kontakt z członkami Zawiązku Walki Zbrojnej. Po wstąpieniu do Armii Krajowej, pod pseudonimem "Włodek" działał w Wydziale Lotniczym Komendy Głównej AK. Najbardziej widowiskową akcją, w której uczestniczył, było przekazanie aliantom zdobytych fragmentów niemieckiej "cudownej broni", rakiety V2 - silnika i fragmentów usterzenia. 25 lipca 1944 roku zabrał je brytyjski samolot Dakota, który w ramach akcji "Most III" lądował w Wał Rudzie koło Tarnowa.
Po wojnie pracował w lotnictwie cywilnym oraz sanitarnym. Po przejściu na emeryturę w 1982 roku mieszkał w Pułtusku. Zmarł 17 czerwca 2012 r. w wieku 97 lat.
W uznaniu zasług w walce o niepodległość Polski Pułkownik Włodzimierz Gedymin został odznaczony Orderem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W październiku 2006 roku Rada Miasta Poznania nadała Pułkownikowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania, a w marcu 2009 roku Marszałek Marek Woźniak odznaczył Włodzimierza Gedymina Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Wielkopolskiego.
Zobacz także
Zobacz również

Rusza Next Fest - 3 dni, 120 koncertów, 13 scen, tysiące ludzi [AKTUALIZACJA]

Urząd miasta otwarty 2 maja

Poznańska Nagroda Literacka - znamy laureata
