Nowe pomniki przyrody w Poznaniu

Poznań ma nowe pomniki przyrody. To zarówno pojedyncze drzewa, jak i ich grupy. Wszystkie są platanami klonolistnymi, rosną na placu Wolności oraz w parkach im. Karola Marcinkowskiego i Adama Mickiewicza. 

Na zdjęciu platany na placu Wolności - grafika artykułu
Nowe pomniki przyrody rosną w centrum miasta

Decyzję o nadaniu nowej rangi roślinom podjęli we wtorek, 16 maja, radni miejscy. Cztery z nowych pomników przyrody rosną na placu Wolności. To platany klonolistne, które otrzymały imiona prof. Aliny Hejnowicz, prof. Konstantego Steckiego, prof. Józefa K. Paczoskiego i prof. Witolda Kuleszy. To poznańscy naukowcy zajmujący się przyrodą - botanicy oraz fitosocjolog.

Wszystkie te drzewa charakteryzują się dużymi wartościami estetycznymi i są ważnym elementem placu, na którym rosną. Są cennymi świadkami historii i dziedzictwem przyrodniczym - zostały posadzone na początku XX wieku. Mają od 20 do 23,5 m. wysokości. Ekspertyzy dendrologiczne wykonane na zlecenie Wydziału Klimatu i Środowiska UMP - łącznie ze specjalistycznym badaniem za pomocą tomografu dźwiękowego - wykazały bardzo dobry lub dobry stan zdrowotny drzew oraz nieznaczne lub niskie ryzyko związane z ich złamaniem lub obaleniem. O ustanowienie ich pomnikami przyrody poprosiła Rada Osiedla Stare Miasto.

Kolejne cztery platany klonolistne rosną na terenie parku Karola Marcinkowskiego. One również posadzone zostały na początku XX wieku, a obecnie osiągnęły rozmiary kwalifikujące do uznania za pomnik przyrody całą grupę czterech roślin. Platany mają od 20 do 24 metrów wysokości i są w dobrym stanie. 

Pomnikiem przyrody została także licząca 21 drzew aleja w parku im. A. Mickiewicza.  Rosnące w niej platany klonolistne mają od 16 do 24 metrów wysokości. 

Dzięki przyjętym uchwałom można chronić drzewa, które mają ważne walory przyrodnicze i krajobrazowe. Zgodnie z prawem należy obowiązkowo monitorować stan zdrowotny pomników przyrody oraz cięcia awaryjne. W żaden sposób nie można ich niszczyć, uszkadzać ani ściąć, nie wolno też zanieczyszczać gleby, w której rosną. 

AW