Jan Wojciech Malik. Malarstwo z poznania Poznania
Poznański malarz od dłuższego czasu patrzy nam pod nogi. Penetruje poznańskie ulice w poszukiwaniu śladów, a może znaków. Zatrzymuje się i pochyla nad kamieniem, gołębiem, cieniem, damskimi stopami na obcasach, psem gryzącym smycz, koszem na śmieci i ściekową kratką. Co ciekawego znajduje na ulicy, chodniku, krawężniku, przejściu dla pieszych, kawałku schodów? Ano pewnie rodzaj zamyślenia. Chwilę namysłu, refleksji i skupienia w codziennym biegu. Jego "patrz pod nogi" wcale nie jest bowiem przyziemne, wcale nie przeciwstawia się "chodzeniu z głową w chmurach". W tej jego ziemi odbija się wszak dużo nieba: pada na nią słońce, kapie deszcz. Nagle się okazuje, że z dołu, z malarskiej sutereny, widać więcej niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Wernisaż 16.06. g. 18
Zobacz www.wm.poznan.pl/salon/