- Symbol Transatlantyku, pojazd ku przyszłości, ma w sobie ogromną dynamikę, ale jest tam też głębia. Tak właśnie wyobrażam sobie ten festiwal - powiedział na konferencji prasowej Dariusz Jaworski, wiceprezydent Poznania odpowiedzialny za kulturę. Wspomnianych cech faktycznie nie można odmówić tegorocznej edycji festiwalu. Obok sekcji poświęconej nominacjom do Oscara czy dokumentom o sztuce znajdziemy lekkie Kino Klasy B czy Kino Rowerowe.

Festiwal cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Sprzedaż biletów rozpoczęła się dopiero tydzień temu, a już skończyły się wejściówki na wyjątkową sekcję - Kino Kulinarne. To tutaj po obejrzeniu filmu publiczność zostanie zaproszona na zainspirowaną nim kolację. Bilety i karnety na resztę seansów są jeszcze dostępne. Dodatkowo będą rozdawane bezpłatne wejściówki na filmy dokumentalne wyświetlane w sekcjach: Transatlantyk Docs 2012, Wall Street Story, Transatlantyk Eko, Wiosna Arabska, Kino Rowerowe, Transatlantyk Art i Nowe Polskie Dokumenty. Będzie można je odebrać w Multikinie 51 od godziny 17. w dniu poprzedzającym projekcję filmu oraz w dniu seansu.

- Tegoroczny Transatlantyk będzie jeszcze bardziej ekscytujący, niż edycja zeszłoroczna - obiecywał na konferencji poświęconej temu wydarzeniu prezydent miasta, Ryszard Grobelny. Rozwój festiwalu świadczy według niego o rozwoju Poznania. Jeden z zagranicznych gości, kompozytor Richard Bellis, podkreślał pozytywny wpływ organizowania takich wydarzeń na miasta - wspominał Cannes, które stało się słynne dopiero dzięki organizowanemu tam festiwalowi.

Czy Poznań również będzie jedną ze stolic światowego kina? To okaże się w przyszłości, natomiast już dziś warto wsiąść na pokład festiwalowego pojazdu i dać się ponieść na oceany filmu, muzyki i sztuki. (Urszula Modrzyk)