Wybory do rad osiedli poznańskich jednostek pomocniczych odbyły się 12 maja 2024 r. Głosowania nie przeprowadzono na dwóch osiedlach - Naramowice i Żegrze - z powodu braku wystarczającej liczby kandydatów. W następstwie takiej sytuacji Rada Miasta Poznania może podjąć decyzję o zniesieniu osiedla lub przeprowadzeniu ponownych wyborów w następnym roku kalendarzowym.
Na Osiedlu Nowe Winogrady Południe, które podzielone było na trzy okręgi wyborcze, głosowanie odbyło się w dwóch okręgach. W jednym okręgu nie zgłosiła się wymagana liczba kandydatów. W wyniku wyboru radnych osiedlowych z dwóch okręgów zachowany został wymóg obsadzenia minimum 2/3 składu rady. Jednak na początku nowej kadencji dwóch radnych zrzekło się mandatu. W tym okręgu pozostał tylko jeden kandydat, który w wyborach nie uzyskał mandatu. Tym samym Rada Osiedla została rozwiązana z mocy prawa, ponieważ wskutek wygaśnięcia mandatów, których obsadzenie nie było możliwe, jej skład zmniejszył się o więcej niż 1/3. W takim przypadku Rada Miasta podejmuje decyzję o zniesieniu osiedla lub wnosi do Prezydenta Miasta o zarządzenie ponownych wyborów w następnym roku kalendarzowym.
Komisja Samorządowa już wcześniej zarekomendowała organizację wyborów do Rady Osiedla Naramowice, Rady Osiedla Żegrze oraz Rady Osiedla Nowe Winogrady Południe w następnym roku kalendarzowym. Teraz radni tej Komisji pozytywnie zaopiniowali formalny projekt uchwały RMP, w którym Rada Miasta podejmuje decyzję o przeprowadzeniu ponownych wyborów do Rady Osiedla Naramowice i Rady Osiedla Żegrze w 2025 r. oraz wnosi do Prezydenta Miasta o zarządzenie ponownych wyborów do Rady Osiedla Nowe Winogrady Południe w 2025 r.
Podczas posiedzenia rozmawiano również o frekwencji i zainteresowaniu wyborami do rad osiedli wśród mieszkańców. Krzysztof Kaczyński z Osiedla Naramowice zwrócił uwagę, że w tym roku wybory do rad osiedli (maj) odbywały się w krótkich odstępach czasu pomiędzy wyborami samorządowymi (kwiecień), a wyborami do Parlamentu Europejskiego (czerwiec). Jego zdaniem mogło to wpłynąć na frekwencję. Sekretarz Miasta Stanisław Tamm zauważył jednak, że frekwencja w wyborach do rad osiedli w tym roku, była zbliżona do tej z 2019 roku, kiedy nie było kumulacji różnych wyborów. Piotr Derbis z Osiedla Piątkowo wskazywał, że na terenie jednostek pomocniczych, gdzie funkcjonują również spółdzielnie mieszkaniowe, mieszkańcy często mylą osiedla miejskie z osiedlami spółdzielczymi. Zdaniem przewodniczącego Komisji Wojciecha Chudego (zarazem radnego Osiedla Chartowo), frekwencja w pewnym stopniu zależy od aktywności samych kandydatów podczas kampanii wyborczej. Zaznaczył, że konieczna jest bardziej wnikliwa analiza frekwencji i popularyzacji wyborów do rad osiedli.
oprac. red.