grafika z logotypem Biuletynu Miejskiego

Biuletyn Miejski

Miasto chce hostelu dla uzależnionych

Radni z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego pozytywnie zaopiniowali projekt Miejskiego Programu Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2012-2014, natomiast odstąpili od opiniowania Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych

Nowością w programie przeciwdziałania narkomanii jest konkurs skierowany do organizacji pozarządowych na stworzenie i prowadzenie hostelu dla osób uzależnionych. W Poznaniu nie ma tego rodzaju placówki, która może skutecznie pomóc w wychodzeniu z uzależnienia. Teraz wszystko zależy od tego czy znajdą się organizacje gotowe podjąć się tego zadania.

O ile ten program zyskał jednogłośne poparcie radnych, o tyle do programu przeciwdziałania alkoholizmowi (budżet w wysokości 11 mln zł) mieli oni wiele uwag. Przede wszystkim zbyt mało środków przeznaczono, zdaniem radnych, na tzw. patrole "antyalkoholowe". Miasto finansuje dodatkowe patrole policyjne, które sprawdzają punkty sprzedające alkohol. Kontrolują czy wokół tych sklepów nie gromadzą się osoby zakłócające spokój i czy ekspedienci nie sprzedają alkoholu nieletnim. Hubert Haegenbarth, Naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej w Poznaniu podkreśla wysoką skuteczność takich patroli. W miejskim programie na 2012 rok przewidziano na ten cel 800 tys. zł, a radni chcą zwiększyć tę kwotę do około 1 mln zł. Radny Mariusz Wiśniewski chciałby włączyć w te działania Straż Miejską i sfinansować dodatkowe patrole dla tej formacji. Szef poznańskich municypalnych Wojciech Ratman odniósł się pozytywnie do tego pomysłu, ale nie był pewien czy jest to możliwe od strony prawnej. Straż Miejska jest wspomagana poprzez zakup sprzętu lub dofinansowanie do paliwa dla specjalnego samochodu sanitarnego dowożącego osoby nietrzeźwe do ośrodka, który zastąpił dawną izbę wytrzeźwień lub do szpitali, jeśli potrzebna jest pomoc medyczna. Urząd Miasta będzie musiał wystąpić o opinię prawną na ten temat.

Zdziwienie radnych wywołała kwota 700 tys. zł dla czterech centrów integracji społecznej, a zbulwersowała postawa kierownika jednej z tych instytucji, który oczekuje, że jego pensja wyniesie w przyszłym roku ponad 6 tys. zł. miesięcznie.

- Trzeba się bardziej przyjrzeć temu, co robią CIS-y - stwierdził radny Ryszard Franciszek Grobelny. - Nie powinniśmy teraz głosować tego projektu uchwały.

Radni zgodzili się z tym zdaniem i odstąpili od opiniowania oczekując dalszych wyjaśnień.