Żeby Polska śpiewała

Warsztaty i spotkania dla chórzystów i chórmistrzów, dyrygentów i kompozytorów, łączenie kilku chórów w jeden i dzielenie jednego na mniejsze, a przede wszystkim koncerty w Poznaniu i okolicy. W dniach 29 listopada do 1 grudnia w Poznaniu odbędzie się Grand Prix Polskiej Chóralistyki, najważniejszy konkurs chóralny w Polsce. O programie opowiedział jego dyrektor prof. Marek Gandecki.

. - grafika artykułu
Przesłuchanie do konkursu, fot. materiały organizatorów

Od 2018 roku, kiedy konkurs odbył się pierwszy raz, nie zmieniła się jego idea, czyli popularyzacja muzyki chóralnej, wsparcie środowiska muzycznego i promocja naszego miasta. Rosną jednak ambicje i rodzą się kolejne marzenia. Z jakimi refleksjami rozpoczęli Państwo przygotowania do tegorocznej edycji?

Z każdą edycją ten konkurs konkursów, jak go nazywamy, coraz mocniej wpisuje się nie tylko w kalendarze chórów i dyrygentów, ale również - jak myślę - całego środowiska chóralnego w Polsce. W naszym założeniu organizatorzy konkursów chóralnych, nominujących do udziału w wydarzeniu poznańskim, miejsca, gdzie się te konkursy odbywają, ambitne chóry i ambitni dyrygenci, którzy biorą w nich udział, mają dzięki niemu jak najwięcej zyskać. Samo uczestnictwo w Grand Prix w Poznaniu jest nobilitacją. Występują tu znakomite zespoły. Wiemy, że są grupy, które biorąc udział w konkursach nominujących, mają nadzieję na zdobycie tytułu laureata właśnie dlatego, że bardzo chcą przyjechać do Poznania.

Każda edycja konkursu wiąże się z jakimś tematem przewodnim. Pod jakim hasłem wydarzenie odbywa się w tym roku?

Tak, każda edycja wiąże się z myślą przewodnią i ma wymiar edukacyjny.
Chcemy poprzez warsztaty i spotkania - w piątek (29.11) i w sobotę (30.11), czyli dwa dni poprzedzające konkurs - podnosić poziom świadomości chórzystów i chórmistrzów, poziom umiejętności z zakresu emisji głosu i metodyki prowadzenia zespołów. Są więc to warsztaty zarówno dla chórów, jak i dyrygentów. W tym roku postanowiliśmy, że program w szczególności skierowany będzie do kameralnych zespołów wokalnych i dyrygentów, którzy prowadzą tego rodzaju chóry. To bardzo świadomy wybór związany z tym, że od wielu lat we współczesnej chóralistyce obserwujemy nowy trend powstawania kilkunasto- lub nawet kilkuosobowych grup wokalnych, śpiewających muzykę a cappella. Najczęściej członkowie tych zespołów wywodzą się z dużych chórów i chcą doskonalić zdolności, zrzeszając się w mniejszych grupach. Kameralne śpiewanie wymaga najwyższego kunsztu wokalnego. To nie jest żadne odkrycie, że im mniejszy zespół, tym lepiej przygotowani muszą być śpiewacy - w małym składzie już nic się nie ukryje.

Czego w takim razie, a właściwie kogo, możemy się spodziewać na Grand Prix Polskiej Chóralistyki 2024?

Będziemy gościć specjalistów od muzyki dawnej i współczesnej. W piątek 29 listopada w Auli Nova odbędą się warsztaty śpiewu muzyki dawnej zatytułowane Indywidualność w wielości - klucz do śpiewania zespołowego, które poprowadzi prof. Marzena Michałowska. Tego dnia zaprosimy również na spotkanie z uznanymi w świecie chóralnym kompozytorami: Anną Rocławską-Musiałczyk i Markiem Raczyńskim. W sobotę przygotowaliśmy serię warsztatów. Zaczynamy o g. 10 od wydarzenia, na które chcielibyśmy zaprosić wszystkich: od chórów senioralnych, dorosłych, przez chóry akademickie, młodzieżowe, dziecięce... Będzie to godzinne rozśpiewanie z prof. Ewą Rafałko z Białegostoku, która swoje warsztaty zatytułowała Pogimnastykujmy głos. Później dr Sławomira Raczyńska, która na co dzień prowadzi Zespół Wokalny Minimus, zmierzy się z pomysłem, w którym cztery zespoły kameralne stworzą duży chór i odwrotnie - z dużego chóru powstaną mniejsze. Następnie odbędą się zajęcia z gościem, który wystąpi już w piątek na koncercie inauguracyjnym. Jest to znakomita, bardzo popularna w Europie, sześcioosobowa grupa Sjaella. Zespołem warsztatowym będzie chór All Fine, prowadzony na co dzień przez Laurę Stieler. Spotkanie zatytułowane jest poetycko: Indywidualnie - wspólnie: bogactwo i jednorodność w harmonii. Do poprowadzenia warsztatów namówiłem też młodego człowieka, którego poznałem dwa lata temu na Konkursie Dyrygentów Chóralnych w Poznaniu, który zresztą wtedy wygrał - Mateusza Kazimierskiego, pracującego z chórami senioralnymi i parafialnymi. Będą to zajęcia Jak pracować z chórem amatorskim, czyli... warsztaty z radości. Równolegle w innej sali odbędzie się spotkanie z członkami zespołu Art'n'Voices, który dzień wcześniej będzie współtworzył koncert inauguracyjny ze Sjaellą. I tu mamy propozycję: najpierw autoprezentacja i dzielenie się refleksjami o pracy w małym składzie, a potem miniwarsztaty kompozytorskie. Będzie to wymiana myśli pomiędzy profesjonalnym zespołem śpiewającym a młodymi kompozytorami.

Chociaż kluczowe dni to weekend od 29 listopada do 1 grudnia, to niemało wydarzy się zarówno wcześniej, jak i później, zgadza się?

Tak, w poniedziałek 2 grudnia dla studentów specjalności dyrygentura chóralna odbędą się warsztaty dyrygenckie, a po nich otwarta próba z Chórem Kameralnym Akademii Muzycznej w Poznaniu. Te dwa wydarzenia poprowadzi prof. Agnieszka Franków-Żelazny, która w niedzielę będzie oceniać uczestników konkursu. Z kolei od soboty do czwartku, czyli od 23 do 28 listopada, tradycyjnie już odbędą się koncerty towarzyszące w Poznaniu i jego okolicach, m.in. w Gnieźnie.

Czy może Pan zdradzić pełny skład jury konkursowego?

Jeszcze tego nie ogłosiliśmy [w chwili prowadzenia rozmowy - przy. red.], ale oczywiście mamy już skład jurorski. Chciałbym, żeby przewodniczącym jury w tym roku był mentor poznańskiego środowiska, emeryt, ale nadal znacząca postać w chóralistyce - prof. Leszek Bajon. W jury zasiądzie również prof. Anna Olszewska, laureatka ubiegłorocznej nagrody Grand Prix, która w sobotę wieczorem na koncercie dzielonym z Zespołem Wokalnym Minimus wystąpi z prowadzonym przez siebie Białostockim Chórem Żeńskim. Trzecim jurorem będzie prof. Katarzyna Sokołowska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego z Bydgoszczy, która jest chórmistrzynią na co dzień pracującą w Warszawie. Skład jurorski zasili też wspomniana wcześniej prof. Agnieszka Franków-Żelazny, która przez wiele lat prowadziła chór w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu, szefuje Polskiemu Narodowemu Chórowi Młodzieżowemu i jest dyrektorką Filharmonii Sudeckiej. W jury zasiądzie także kompozytorka Anna Rocławska-Musiałczyk, założycielka Zespołu Wokalnego Art'n'Voices. Ostatnim jurorem będzie profesor z krakowskiej Akademii Muzycznej, Włodzimierz Siedlik, który przez wiele lat prowadził Chór Polskiego Radia w Krakowie.

Co ważne dla tych, których nie będzie na miejscu, w przesłuchaniach konkursowych i ogłoszeniu wyników, jak w latach ubiegłych, można uczestniczyć z dowolnego miejsca na świecie dzięki transmisji internetowej.

Tak, koncert będzie transmitowany online na naszym kanale na YouTubie. Bardzo się staramy, żeby w świat poszła transmisja na wysokim poziomie.

Marzenia na przyszłość?

Mamy takie marzenia, żeby kiedyś Grand Prix Polskiej Chóralistyki było tak ważnym świętem jak Międzynarodowy Konkurs im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu albo Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Chcemy jednak przede wszystkim, żeby chóry wpisały się w świadomość społeczną i niezmiennie udowadniały, że warto śpiewać. Będziemy robić wszystko w tym kierunku, żeby Polska śpiewała.

Rozmawiała Justyna Żarczyńska

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024