3 miliony pasażerów na Ławicy

Zeszłoroczny rekord poznańskiego lotniska został pobity. W zaledwie dziewięć i pół miesiąca 2024 roku na Ławicy udało się przekroczyć magiczną granicę 3 milionów pasażerów. Tym bardziej że Ryanair pozostawił na zimowy sezon połączenia do Kopenhagi, Malagi, Palermo i Salonik. 

Zdjęcie z przywitania 3-milionowej pasażerki - grafika artykułu
3-milionowa pasażerka przyleciała do Poznania samolotem linii Ryanair z Malagi fot. Port Lotniczy Ławica

Cały 2023 rok zamknął się liczbą 2 789 962 pasażerów, którzy przewinęli się przez Ławicę. Już wówczas wydawało się, że magiczna bariera 3 milionów osób powinna paść w 2024 roku. Trzymilionowa pasażerka przyleciała 17 października z Malagi liniami Ryanair. 

W związku z coraz większą liczbą pasażerów w listopadzie tego roku rozpocznie się przebudowa holu głównego. Ma pojawić się nowy sklep oraz punkty gastronomiczne. Planowana jest także instalacja maszyn skanujących bagaż podręczny. Skończy się tym samym konieczność wyciągania elektroniki czy płynów na tacki. 

Jak zapowiadają władze lotniska, przebudowa będzie wyzwaniem, ponieważ odbywać się będzie "pod ruchem pasażerskim". Nie wpłynie więc ona na normalne funkcjonowanie lotniska. Prace mają zakończyć się jeszcze przed wysokim sezonem, czyli do wiosny 2025 roku. 

Grzegorz Bykowski, prezes Portu Lotniczego Ławica zapowiedział także, że jeszcze do końca roku powinna być znana koncepcja rozbudowy terminala, co umożliwi lepszą obsługę większej liczby pasażerów, a tym samym rozwój lotniska. Prace mają się rozpocząć w 2026 lub 2027 roku.

Gdzie zimą a gdzie latem?

W okresie zimowym tanie linie lotnicze tradycyjnie już ograniczają siatkę połączeń. Zazwyczaj w tym czasie nie ma lotów do typowo letnich miejsc na południu Europy. Od listopada do marca zawieszone zostaną połączenia do: Dubrownika, Puli, Zadaru, Pragi, Billund, Palmy, Barcelony-Girony, Leeds/Bradford, Cagliari, Wenecji-Treviso oraz na Korfu i Kretę. Wszystkie te połączenia mają jednak wrócić pod koniec marca lub z początkiem kwietnia. 

W porównaniu z poprzednim sezonem zimowym utrzymane będą wprowadzone w tym roku kierunki do: Kopenhagi, Malagi, Palermo i Salonik. 

Przez całą zimę i aż do jesieni 2025 roku będzie można też polecieć do: Pafos,, Paryża-Beauvais, Salonik, Alicante, Cork, Dublina, Oslo, Lizbony, Sztokholmu, Birmingham, Bristolu, Edynburga, Liverpoolu, Londynu, Manchesteru, Bari, Mediolanu-Bergamo, Rzymu i na Maltę.

Po dłuższej przerwie wiosną będzie można dolecieć też do Burgas. Póki co od marca planowany jest powrót lotów do Tel Awiwu, jednak wszystko zależy od sytuacji w tym regionie. Podobnie może być z lotami do Ammanu w Jordanii. 

Jeżeli te połączenia nie wrócą, to być może od wiosny irlandzki przewoźnik zdecyduje się na ogłoszenie jakiegoś nowego kierunku w związku z "zagospodarowaniem" samolotów bazujących w Poznaniu. Alternatywą są częstsze połączenia do niektórych miejsc, jak na przykład zimą do Alicante lub Lizbony. 

W przypadku linii Wizzair zimą będzie można dolecieć do Kutaisi, Londynu i Rzymu. Dopiero w czerwcu powrócą na okres wakacyjny loty do Tirany. 

Siatkę stałych połączeń z Poznania uzupełniają loty do Dubaju (flydubai), Monachium, Frankfurtu (oba Lufthansa), Kopenhaga (SAS), Warszawy (LOT) i Antalyi (Corendon Airlines). Z poznańskiego lotniska można także polecieć lotami czarterowymi. 

RB