Życzenia z okazji setnych urodzin

Czesława Prymka urodziła się w 1918 roku w Radzewie, koło Kórnika. Od lat 70. ubiegłego wieku mieszka w stolicy Wielkopolski. W poniedziałek poznanianka świętowała setne urodziny. Z tej okazji, życzenia złożył jej Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Poznanianka Czesława Prymka świętowała setne urodziny - grafika artykułu
Poznanianka Czesława Prymka świętowała setne urodziny

Zastępca prezydenta Poznania odwiedził jubilatkę w jej domu, na Kobylepolu. Życzył jej jeszcze wielu lat w zdrowiu i szczęściu. Mariusz Wiśniewski wręczył też pani Czesławie kwiaty oraz list gratulacyjny od prezydenta miasta, Jacka Jaśkowiaka.

-  Nie każdemu jest dane, by po tylu latach życia mógł myślami wrócić do swoich młodzieńczych lat. Dla Pani, Droga Jubilatko były to lata wytężonej pracy. Dla swoich najbliższych, a także wielu innych osób, była Pani wzorem, autorytetem i przewodnikiem po zawiłościach życia. Rolę tę spełniła Pani z wielkim oddaniem, rozwagą i miłością. Następnym pokoleniom przekazywała Pani dorobek, nie tylko materialny, ale i moralny. Z tym większą przyjemnością składam Pani podziękowania za pracę dla dobra społeczeństwa i naszego miasta - przeczytał słowa prezydenta Mariusz Wiśniewski.

Spotkanie było okazją do wspomnień - o losach rodzinnych i historii naszego kraju.

- W tym samym roku, co Pani setne urodziny przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości oraz wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Pani życie, w czasie którego doświadczyła Pani zarówno wielu pozytywnych, jak i tragicznych zdarzeń, odzwierciedla historię Polski. To niesamowite, że doświadczyła Pani tego wszystkiego - zauważył Mariusz Wiśniewski.

- Mogę opowiedzieć bardzo dużo - zgodziła się jubilatka. - Przeżyłam bardzo wiele, w tym dwie wojny światowe. Udało mi się przetrwać. Muszę jednak przyznać, że zawsze miałam szczęście - wyznała Czesława Prymka.

Historię rodziny przypomniał syn pani Czesławy - Michał Prymka. Jubilatka urodziła się w Radzewie, k. Kórnika - jako jedna z 15 rodzeństwa. Jej rodzice mieli gospodarstwo rolne. W czasie II  wojny św. zostali z niego wysiedleni do Gaju k. Śremu, a po wojnie gospodarstwo uznano za kułackie - brat jubilatki Antoni w czasach stalinowskich był z tego tytułu więziony. Pani Czesława wyszła za mąż za Antoniego Prymka - kawalerzystę 15 i 17 Pułku Ułanów, potem leśnika. Mieszkali w lasach karpackich - w powiecie Dolina (dziś jest to teren Ukrainy), a także w rejonie Kórnika i Puszczy Noteckiej. Jubilatka urodziła i wychowała czwórkę dzieci, które obdarowały ją 9 wnukami, 14 prawnukami i 8 prawnukami oraz najmłodszym - jedynym praprawnukiem - Tymoteuszem.

AJ