Powrót poznańskich koziołków
Pyrek i Tyrek znów będą ukazywać się na wieży Ratusza, jednego z budynków Muzeum Narodowego w Poznaniu. Ich nieobecność była spowodowana poważnym uszkodzeniem mechanizmu. Od czasu rozpoczęcia remontu Starego Rynku do momentu awarii koziołki ukazywały się dwa razy dziennie. Ujrzenie trykających się Pyrka i Tyrka jeszcze częściej jest możliwe.
- Podtrzymujemy deklarację, którą złożyliśmy Miastu Poznań jeszcze w czasie remontu Starego Rynku. Koziołki będą dalej ukazywały się o godzinie 12.00 i 15.00, a być może również w dniach specjalnych, o godzinie 18.00 - mówi Tomasz Łęcki, dyrektor Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Szczególny mechanizm
Powrót poznańskich koziołków był możliwy dzięki pracy Krzysztofa Kurka, zegarmistrza wieżowego, który od czterech lat opiekuje się tym symbolem miasta. Obecny mechanizm powstał w 1991 roku i był już mocno wysłużony.
- Mechanizm jest unikatowy, prototypowy - mówi Krzysztof Kurek. - Zastosowano tam wiele teoretycznych rozwiązań charakterystycznych dla budowy maszyn. Pracował on 32 lata, samych skłonów wykonał około 140 tysięcy, co jak wiemy może powodować nieodwracalne uszkodzenia. Pękła prowadnica, która powoduje, że koziołek się kłania i wraca z powrotem do pozycji wyjściowej. Naprawiliśmy to, ale okazalo sie ze to był tylko początek łańcucha. Koziołki zostały zdemontowane, oczyszczone, wymieniono większość łożysk, pełniących funkcję rolek, przegubów.
Wieloletnia historia
Koziołki na wieży ratuszowej pojawiły się w XVI wieku w trakcie renesansowej przebudowy ratusza. Zachował się kontrakt z zegarmistrzem Bartłomiejem Wolffem z Gubina na wykonanie zegara wieżowego, dzięki któremu wiemy, że miał on być wyposażony w "urządzenie błazeńskie, mianowicie dwa koziołki, które mają się trykać przed każdym biciem godzin".
Wiadomo, że w 1675 r. uderzenie pioruna zniszczyło wieżę wraz z zegarem. Przez wiele lat o poznańskich rogaczach było cicho. Koziołki przywrócili podczas remontu Ratusza dopiero Niemcy w 1913 roku. Przetrwały do walk o Poznań w 1945 r. Wówczas ich mechanizm został poważnie uszkodzony, podobnie jak wieża budynku. Przywrócono go w 1953 r.
W 2002 r. mieszkańcy wybrali imiona dla koziołków. Jednego nazwano Pyrek, nawiązując do gwarowej nazwy ziemniaka, a drugiego Tyrek od słowa "tyrać", czyli ciężko pracować, co też kojarzy się z Poznaniem.
AG