Uroczystości Poznańskiego Czerwca '56
O 6.30 rano syreny alarmowe w całym Poznaniu dały sygnał do upamiętnienia minutą ciszy tragiczne wydarzenia sprzed 60 lat. O świcie, wzburzeni robotnicy Zakładów Cegielskiego wyszli z protestem na ulice miasta. Do pochodu dołączały się kolejno załogi ZNTK, MPK i inni mieszkańcy Poznania. Tak rozpoczął się Czarny Czwartek 28 czerwca 1956r.
W 60. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń w Poznaniu miało miejsce szereg wydarzeń upamiętniających pierwszy w Polsce robotniczy zryw przeciwko władzy komunistycznej.
Jednak już od kilku dni trwają w Poznaniu wydarzenia, nawiązujące do protestu poznaniaków. W weekend w szpitalu im. F. Raszei odprawiono mszę świętą w intencji ofiar Czerwca. Uczczono też pamięć najmłodszych ofiar walki z reżimem komunistycznym: Romka Strzałkowskiego oraz Petera Mansfelda.
- Cieszę się, że coraz więcej osób uczestniczy w tych uroczystościach. To oznacza, jest on dla poznaniaków bardzo ważny, a pamięć o tamtych wydarzeniach wciąż żywa, także wśród młodzieży - mówiła Aleksandra Banasiak, pielęgniarka, która z narażeniem życia, udzielała pomocy rannym robotnikom w czerwcu '56.
W poniedziałek Kombatanci Poznańskiego Czerwca zostali uhonorowani za zasługi w walce o wolność kraju. Medale i odznaczenia odebrali podczas uroczystego spotkania z władzami miasta i województwa w Sali Wielkiej CK Zamek. Tego dnia Michał Krygier, Bartosz Stań oraz Kuba Januszewski i Mateusz Skitek zostali nagrodzeni w konkursie ogłoszonym przez Głos Wielkopolski. Ideą konkursu było opowiedzieć historię Czerwca '56 w filmie trwającym dokładnie 56 sekund.
We wtorek od rana trwają uroczystości w miejscach związanych z protestem robotników. O godzinie 11.00 złożono kwiaty pod Pomnikiem Poległych w Powstaniu Poznańskim przy ul. Kochanowskiego. Tam, 60 lat temu, z dawnego budynku Urzędu Bezpieczeństwa padły pierwsze strzały w kierunku protestujących.
Symbolicznymi kwiatami uczczono także pamięć adwokatów - obrońców w procesach, jakie ruszyły przeciwko poznaniakom, w odwecie za udział w czerwcowym proteście.
W ceremonii, zorganizowanej przed bramą główną zakładów H. Cegielski-Poznań S.A., skąd wyruszyli pierwsi demonstranci, minister w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera odznaczył medalami uczestników tamtych wydarzeń oraz uczestniczył w odsłonięciu tablicy pamiątkowej pracowników zakładów HCP, którzy zginęli w wyniku interwencji wojska przeciwko demonstrantom.
Najważniejsze uroczystości, z udziałem władz samorządowych i państwowych, z Prezydentem Rzeczpospolitej Andrzejem Dudą na czele, miały miejsce przy Alei Niepodległości. O godz. 18.00 w kościele oo. Dominikanów odprawiono uroczystą mszę świętą, której przewodniczył abp poznański Stanisław Gądecki. Następnie uczestnicy nabożeństwa przemaszerowali na plac Mickiewicza, gdzie wystąpienia wygłosili Prezydenci Polski Andrzej Duda i Lech Wałęsa, Prezydent Węgier János Áder oraz Prezydent Miasta Poznania Jacek Jaśkowiak.
Uroczystości upamiętnienia Poznańskiego Czerwca zakończyło widowisko multimedialne "Ksenofonia" - Chcę, żeby poprzez ciało, ruch, muzykę na żywo pokazać, jak w człowieku rodzi się bunt! Co się dzieje w nas, kiedy dojrzewamy do momentu, kiedy wychodzimy na ulice, kiedy się buntujemy! - mówił o przedstawieniu jego reżyser - Jan Komasa.
Przyczyną zrywu robotników było narastające od początku lat 50-tych niezadowolenie z warunków życia i pracy, które w zderzeniu z fikcją gospodarki planowej było szczególnie dotkliwe dla robotników wielkich poznańskich zakładów przemysłowych. Miejscem, w którym skupiły się nastroje były dawne fabryki Hipolit Cegielski Poznań. Uliczny protest pracowników poznańskich zakładów przerodził się wielotysięczną manifestację, która zgromadziła blisko 200 tysięcy osób. Do pacyfikacji protestu komunistyczna władza posłużyła się wojskiem. W starciach zginęło 57 osób.
Hubert Bugajny/biuro prasowe