Skłot Rozbrat i ROD "Bogdanka" - fakty i mity

Historia nieruchomości przy ul. Pułaskiego 21a
Nieruchomość, na której znajdują się obecnie skłot Rozbrat i ogródki działkowe "Bogdanka", była od 1924 r. własnością inżyniera Szczepana Jeleńskiego. W wyniku niemieckiej agresji w 1939 r., teren zajął okupant, który przekazał go niemieckiemu przedsiębiorcy Theodorowi Busse w celu prowadzenia przez niego działalności gospodarczej. W czerwcu 1945 r. na podstawie postanowienia Sądu Grodzkiego ziemia została zwrócona Szczepanowi Jeleńskiemu. W wyniku rozpoczętej kilka lat później nacjonalizacji, nieruchomość została przejęta na własność przez władze komunistyczne, czego nie ujawniono nigdy w księdze wieczystej. W 1987 r. założono dla tej nieruchomości nową księgę wieczystą. Jako właścicielkę ujawniono w niej córkę i spadkobierczynię przedwojennego właściciela, która w 1991 r. sprzedała nieruchomość Przedsiębiorstwu Handlowo - Produkcyjnemu "Darex" sp. z o.o. Do dziś to właśnie Darex sp. z o.o. widnieje w księdze wieczystej jako właściciel działki. Spółka aktywnie uczestniczy też w postępowaniach cywilnych i sądowo-administracyjnych kwestionujących jej prawa do nieruchomości. Podsumowując, należy w tym miejscu podkreślić, że twierdzenia o rzekomej dzikiej reprywatyzacji tego terenu, są zatem całkowicie nieuzasadnione.
Aktywna postawa Miasta w zakresie uporządkowania stanu prawnego nieruchomości
W ciągu ostatnich 26 lat Skarb Państwa - Prezydent Miasta Poznania był aktywnym uczestnikiem sporów dot. nieruchomości położonej przy ul. Pułaskiego 21a. Podejmowano m.in. próby ujawnienia prawa własności Skarbu Państwa w księdze wieczystej tej działki. Postanowieniem z dnia 14 października 1994 r. właściwy Sąd odmówił dokonania wpisu, zamieszczając w dziale III wyłącznie ostrzeżenie o niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Sąd wskazał również, że właściwym trybem dochodzenia własności na rzecz Skarbu Państwa powinno być uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
W konsekwencji, niewiele ponad 2 miesiące później, został złożony w tej sprawie pozew w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Wyrokiem z dnia 26 września 2002 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo, jednoznacznie stwierdzając, że w momencie wydania decyzji administracyjnych, na podstawie których Skarb Państwa - Prezydent Miasta Poznania rości swoje prawa do nieruchomości, jej właścicielem był niewątpliwie Szczepan Jeleński.
Prezydent Miasta Poznania był i jest uczestnikiem także innych postępowań dot. nieruchomości przy ul. Pułaskiego 21a. Najistotniejszym z nich było postępowanie administracyjne o stwierdzenie nieważności decyzji nacjonalizacyjnej wszczęte na wniosek Darex sp. z o.o. i tocząca się w jego konsekwencji sprawa sądowo-administracyjna. W obliczu niekorzystnego dla Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Poznania rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, Prezydent Miasta Poznania w 2017 r. złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Celem skargi jest uniemożliwienie Darex kwestionowania legalności decyzji nacjonalizacyjnej, co potencjalnie może otworzyć na nowo drzwi do ujawnienia własności Skarbu Państwa w księdze wieczystej.
Co więcej, Skarb Państwa - Prezydent Miasta Poznania jest także uczestnikiem postępowania o zasiedzenie przedmiotowej nieruchomości w dobrej wierze, które toczy się z wniosku Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych "Ulica". Prezydent Miasta jednoznacznie kwestionuje możliwość zasiedzenia terenu przez wnioskodawców zarówno w dobrej (20-letni okres zasiedzenia) jak i złej (30-letni okres zasiedzenia) wierze. Stanowisko to wynika w pierwszej kolejności z faktu, że wnioskodawca będący w posiadaniu nieruchomości przy ul. Pułaskiego 21a miał świadomość treści jej księgi wieczystej (wiedział o istnieniu właściciela). Innymi słowy nie posiadał przedmiotowej nieruchomości w tzw. dobrej wierze. Ponadto, ugruntowane stanowisko Sądu Najwyższego wyraźnie wskazuje, że bieg terminu zasiedzenia nieruchomości, w stosunku do której wszczęta została egzekucja sądowa świadczeń pieniężnych, przerywa zajęcie tej nieruchomości przez komornika w wyniku prowadzonej egzekucji. W konsekwencji należy uznać, że bieg zasiedzenia (bez względu na to, czy uznamy za właściwy w niniejszej sprawie termin 20 czy 30 letni) został przerwany w momencie, gdy została ona po raz pierwszy zajęta przez komornika.
Skarb Państwa - Prezydent Miasta Poznania został także zawiadomiony jako podmiot trzeci o wszczęciu egzekucji z niniejszej nieruchomości. Aktualnie Prezydent Miasta Poznania rozważa wniesienie powództwa przeciwegzekucyjnego - decyzja w tej sprawie zapadnie w najbliższym czasie. Dla owej decyzji Prezydenta bez znaczenia pozostaje jednak fakt toczącego się postępowania o zasiedzenie, bowiem jak już wskazano, kwestionuje on możliwość zasiedzenia terenu przez wnioskodawców.
Wyżej wskazane działania podejmowane przez władze Poznania, w tym w szczególności te prowadzone w ciągu ostatnich lat, jednoznacznie potwierdzają chęci oraz aktywność Miasta w procesie uporządkowania statusu prawnego nieruchomości przy ul. Pułaskiego 21a z największą możliwą korzyścią dla miasta i jego mieszkańców. Tym samym stanowią również zaprzeczenie twierdzeń o rzekomej bezczynności, a w konsekwencji niegospodarności Prezydenta i jego urzędników. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że rolą Miasta nie jest wspieranie takiego czy innego podmiotu roszczącego sobie prawo do własności tego terenu. Z tego punktu widzenia, nie ma podstaw, by w przyszłości, w przypadku "odzyskania" tego terenu, miał on trafić bezpłatnie w ręce takiego czy innego podmiotu, który aktualnie wykorzystuje jego trudną sytuację prawną. Tego typu działanie stałoby zresztą w sprzeczności z zarzutem dot. rzekomej niegospodarność władz Miasta - samo w sobie byłoby przejawem niegospodarności.
Bezzasadne pozostaje także żądanie, by Prezydent po raz kolejny składał pozew o uzgodnienie treści księgi wieczystej. Takie postępowanie już się toczyło i zakończyło się niekorzystnym dla Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta Poznania wyrokiem z dnia 26 września 2002 r. Dopiero merytoryczne rozstrzygnięcie postępowania w przedmiocie stwierdzenia nieważności decyzji nacjonalizacyjnej, jeśli zakończy się jej utrzymaniem, może dać podstawę do kolejnego powództwa. Aktualnie pozew taki naraziłby Skarb Państwa - Prezydenta Miasta Poznania, a w konsekwencji poznaniaków, na niepotrzebne koszty.
Tylko na marginesie należy także zdecydowanie zaprzeczyć, jakoby Prezydent Miasta Poznania pozostawiał bez odpowiedzi pisma kierowane do niego oficjalnie przez podmioty zainteresowane kwestią opisywanej nieruchomości.
Zobacz również

Weekend w Poznaniu

Poznańskie inwestycje wodociągowe nominowane w konkursie

Nowe torowisko wzdłuż al. Wielkopolskiej
