Marsz Równości z prezydentem. Razem zmieniamy Poznań
Marsz Równości wyruszył z Parku Marcinkowskiego i przeszedł al. Niepodległości, ulicą Św. Marcin, Alejami Marcinkowskiego i Solną aż do OFF Garbary. Na czele jechał piętrowy autobus, na którego dachu zabawa trwała w najlepsze, powiewały tęczowe flagi, grała muzyka. Za autobusem ciągnął się kilkusetosobowy tłum. Wśród uczestników można było dostrzec m.in. Annę Grodzką, Macieja Nowaka, Annę Wachowską-Kucharską, Katarzynę Kretkowską oraz prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który jako pierwszy prezydent miasta w Polsce zdecydował się na udział w takim wydarzeniu.
- Udział jest wyrazem mojej solidarności z tymi ludźmi i otwartości na ideę marszu. Nie ograniczam demonstrowania swoich poglądów nikomu, także zwolennikom tych skrajnie prawicowych środowisk - mówił prezydent - Jestem za demokracją i otwartością. Uważam, że jako prezydent powinienem swój sprzeciw wobec wykluczenia i braku tolerancji wyrazić. Dlatego zdecydowałem się uczestniczyć w marszu. Chcę wrócić do Poznania otwartego, bez przejawów dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, niepełnosrawność, wyznanie czy też narodowość.
Marsz Równości przebiegał spokojnie. Nie było incydentów, jak w latach poprzednich, panowała za to bardzo pozytywna, wręcz piknikowa atmosfera.
/jż/