Razem w pracy i na parkiecie - Taneczna pasja sióstr

"Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga, i sprawia, że z radością czeka się na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni" - słowa znanej pisarki Cecyli Ahern nawiązują do pasji Kasi i Gosi, które na co dzień pracują w Biurze Poznań Kontakt.

Razem w pracy i na parkiecie - Taneczna pasja sióstr - grafika artykułu
Razem w pracy i na parkiecie - Taneczna pasja sióstr, fot. P. Miecznik

Dziewczyny, jak to się wszystko zaczęło? To, że łączy Was wspólna pasja jaką jest taniec wszyscy doskonale wiemy, ale bardzo nas ciekawi, która z Was zapałała miłością do tańca jako pierwsza?

Jeśli chodzi o mnie, to przygodę z tańcem rozpoczęłam w 2001 roku - można powiedzieć, że to już 22 lata pasji. Wiele lat byłam w Kadrze Polski w Tańcu na Wózkach reprezentując nasz kraj na arenie międzynarodowej. Oprócz tego, jestem wielokrotną Mistrzynią Polski, Europy, a nawet vice Mistrzynią Świata w Tańcu na wózkach - mówi z dumą Kasia.

Od dziecka śledziłam taneczną karierę mojej siostry Kasi. Z każdym kolejnym występem rodziło się we mnie wewnętrzne poczucie, że chciałbym spróbować swoich sił w tańcu. Początki z zawodowym tańcem towarzyskim zaczęłam w wieku 16-stu lat pod czujnym okiem Kasi. W tamtym okresie miałam partnera tanecznego i mogłam spróbować swoich sił, jednak w wyniku pewnych okoliczności musiałam przerwać treningi. Na szczęście po długiej przerwie udało się wrócić, tańcząc w formacji "Heels on wheels" - opowiada Gosia.

Czy próbowałyście również innych aktywności sportowych na wózkach? Dlaczego wybrałyście akurat taniec?

Zdecydowanie bliższy mojemu sercu jest taniec, ale od niecałego roku próbuję swoich sił także w tenisie ziemnym na wózkach, w klubie Warta Poznań - wspomina Kasia.

W tym zakresie jestem przeciwieństwem mojej siostry. Dla mnie bliższy sercu jest zdecydowanie tenis. Daję mi to większe możliwości bycia niezależną, ponieważ to ja decyduję, gdzie piłka ma się znaleźć - mówi Gosia.

Ciekawi nas również jaki konkretnie rodzaj tańca prezentujecie, czy jest to taniec klasyczny czy może nowoczesny?

Większość sukcesów odniosłam w tańcu towarzyskim, tańcząc dwa style taneczne - standardowy i latynoamerykański. Od ponad 9 lat próbuje swoich sił także w tańcu współczesnym z elementami jazzu, gdzie między innymi z pełnosprawnym partnerem zdobyłam Mistrzostwo Europy w Koszycach na Słowacji oraz byliśmy finalistami programu "Mam Talent" na TVN w 2018 roku - opowiada Kasia.

Na początku trenowałam taniec towarzyski, w kategorii duo - gdzie dwoje tancerzy porusza się na wózkach. Obecnie wraz z naszą formacją "Heels on wheels" próbujemy różnych stylów, także w tańcu współczesnym jak i towarzyskim w połączeniu grupowym - jest to naprawdę świetna zabawa mówi Gosia.

[mam talent 1]

[mam talent 2]

Czy tańczycie wyłącznie dla przyjemności, czy rywalizujecie w zawodach, konkursach?

Ja zdobyłam już większość tytułów jakie były do zdobycia w tańcu towarzyskim przy moich możliwościach fizycznych spowodowanych schorzeniem, jakim jest wrodzona łamliwość kości. Obecnie chcę poświęcić się innej dyscyplinie tanecznej, w październiku 2022 roku stworzyłam formację kobiecą "Weels on Wheels", z którą chce spróbować odnosić sukcesy na arenie krajowej, a w przyszłości również na międzynarodowej - mówi Kasia.

Dla mnie taniec to chwila zapomnienia, czas kiedy można poczuć się lekko, ale i dreszczyk adrenaliny, który towarzyszy podczas konkursów. Jest to takie uczucie, które napędza by dalej uprawiać ten sport - dodaje Gosia.

Zapytaliśmy Kasię, jak często trzeba ćwiczyć by osiągnąć postępy.

Aby były sukcesy w jakimkolwiek sporcie liczy się konsekwencja w działaniu i regularność treningów. Taniec swojego czasu ćwiczyłam codziennie lub minimum 5 razy w tygodniu, a obecnie trenuje 1 raz w tygodniu taniec i tenis ziemny. Jednak z mojego doświadczenia wiem, że to zdecydowanie za mało.

Kasiu, powiedz nam jak zacząć przygodę z tańcem na wózkach? Jak się przygotować? A także, co jest według Ciebie najistotniejsze?

Według mnie najistotniejszy jest zapał, ale i nutka talentu. Trzeba przede wszystkim spróbować i ocenić, czy taki rodzaj sportu jest dla nas - w szczególności pod kątem zdrowotnym i kondycyjnym. Warto mieć na uwadze przed rozpoczęciem przygody z jakim kolwiem sportem, że do każdego z nich trzeba mieć określone predyspozycje. W tańcu na wózkach liczy się przede wszystkim dobra kondycja fizyczna i siła. 

A jak to wygląda w przypadku tenisa ziemnego?

Na pewno najistotniejszym czynnikiem do tego jest odpowiedni sprzęt. Wózek do tego sportu powinien być profesjonalny, aktywny i bardzo zwrotny. W moim przypadku ta sprawa jest nieco prostsza, ponieważ łatwiej jest dla mnie taki wózek znaleźć, jednak taki "szyty na miarę" to bardzo droga inwestycja. Aktualnie korzystam z wózka udostępnionego przez klub, jednakże bardzo mi się marzy, aby mieć taki sprzęt do użytku indywidualnego - Gosia.

Do tenisa ziemnego zbieram na specjalistyczny wózek - obecny wózek nie jest dostosowany do wspomnianej aktywności fizycznej i ogranicza moje możliwości w tym zakresie - Kasia.

Powiedzcie jeszcze gdzie trenujecie i jak wygląda kwestia wynajęcia np. sali potrzebnej do treningów. Czy wszystko związane z Waszą pasją jesteście zmuszone finansować z własnej kieszeni?

Obecnie trenujemy w "Fairplayce" przy ul. Bożydara 10 na Poznańskim Umultowie. Od niedawna dzięki temu, że Fairplayce otrzymał dotacje z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego "Poznań Północ na sportowo!" mamy darmową salę, z której możemy korzystać w weekendy. Za lekcje, ułożenie choreografii i układów tanecznych płacimy z własnej kieszeni profesjonalnej trenerce. Również wszystkie koszty związane z dojazdami, noclegami i udziałami w zawodach ponosimy we własnym zakresie. Tenis na wózkach trenujemy w klubie "Warta Poznań " przy Drodze Dębińskiej. Tam opłacamy roczną składkę klubową oraz licencję roczną zawodnika, by móc brać udział w turniejach tenisowych. Dojazdy i udziały w turniejach finansujemy z własnej kieszeni - mówi Kasia.

Dzielicie nie tylko hobby, ale od niedawna łączy Was też wspólne miejsce pracy. Jak to się stało i czy dostrzegacie więcej plusów czy minusów w związku z tą sytuacją?

Swoją przygodę z Biurem Poznań Kontakt rozpoczęłam we wrześniu 2022 roku. Panująca atmosfera w biurze sprawia, że czuję się tu jak w domu. Odpowiada mi również specyfika naszej codziennej pracy, jaką jest telefoniczna obsługa klienta. Natomiast to, że widujemy się z Gosią na korytarzach biura jest dużym plusem. Często zdarza się tak, że po pracy wspólnie udajemy się na treningi - jest to na pewno duże ułatwienie logistyczne w moim przypadku, mówi Kasia. 

To Kasia zaproponowała, żebym spróbowała swoich sił w rekrutacji na stanowisko brokera informacji merytorycznej w POZnan*KONTAKT. Praca na miejskiej infolinii, pozwala godzić życie zawodowe z prywatnym, dlatego ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Dodatkowo dobrze jest mieć osobę, która w razie potrzeby wesprze drugą, ale trzeba też pamiętać o podstawowej zasadzie, która cechuje nasze biuro -  profesjonalizm - dodaje Gosia.

APS/KR