Z miłości do szaleństwa

Bracia Mattia i Elie Rosinski już nieraz pokazali, że mają absolutne porozumienie ze swoimi fanami. Z pewnością potwierdzi to koncert w Poznaniu, podczas którego jako BEMY zaserwują nam wyskokową muzyczną ucztę, łączącą przeboje z ich płyt "Grizzlin'" (2016) i "Sorry Not Sorry" (2023) z zupełnie nowym, nagranym w Portugalii materiałem. A na dodatek? Polskie klasyki w ich viralowych, francuskich wersjach, które już dawno zdążyły podbić media społecznościowe.

Dwójka młodych mężczyzn, mają na sobie futrzaste czapy, a jeden z nich także szare sztuczne futerko. Ich miny są przerysowane, udają zagubienie. Za nimi zimowy krajobraz, pełno śniegu, wieczór. - grafika artykułu
BeMy, fot. materiały prasowe

Historia projektu BEMY zaczęła się nietuzinkowo - we francuskim Bordeaux, gdzie Mattia i Elie, artyści z polskimi korzeniami, dorastali. Potem, już w Anglii, na prestiżowej Academy of Contemporary Music zgłębiali tajniki kompozycji i produkcji muzycznej, a przy okazji dzielili mieszkanie z niejakim... Edem Sheeranem. Tak, tym samym Sheeranem, który kilka lat później stał się globalną gwiazdą. Dla nich samych przełomowy okazał się rok 2013, kiedy dotarli do finału telewizyjnego talent-show "Must Be The Music", zdobywając serca jurorów, ale przede wszystkim publiczności, z którą momentalnie łapali kontakt. Rok później wyróżniono ich na festiwalu Top Trendy, a następnie zgarnęli nagrodę główną na festiwalu w Jarocinie. To otworzyło im drogę na duże sceny - występowali na Open'erze, Męskim Graniu, a nawet jako support dla Nothing But Thieves.

Debiutancki album "Grizzlin" z 2016 roku, wyprodukowany przez Bogdana Kondrackiego, ukazał BEMY jako twórców melodyjnego indie popu, ale z rockowym zacięciem. Singiel "Oxygen" szybko podbił playlisty na Spotify. Jednak to "Sorry Not Sorry", wydane po siedmiu latach, jest najmocniejszym punktem w ich dotychczasowej karierze. "Anthemic Singalong Pop-Rock", jak nazwali swój styl Mattia i Elie, których nigdy nie opuszcza dobry humor, to mieszanka chwytliwych melodii, elektronicznych eksperymentów i funkowych gitar. Singiel tytułowy, z teledyskiem w klimacie amerykańskich imprez lat 2000, jest najlepszą wizytówką tej intrygującej płyty.

Dla poznańskiej publiczności duet przygotował przekrojowy set - od indie-hymnów z debiutu po taneczne pulsacje z nowego albumu. Jednak jednym z najbardziej ekscytujących elementów wieczoru będzie to, co uczyniło BEMY viralowym fenomenem - polskie hity w języku francuskim. Coś, co zaczęło się jako niewinna zabawa z fanami w mediach społecznościowych, szybko stało się ich koncertowym must-have. Obecnie bracia pracują nad aż trzema mini-albumami poświęconymi francuskim wersjom złotych polskich przebojów, a pierwszy z nich powstaje przy wsparciu Fundacji im. Zbigniewa Wodeckiego.

Każdy, kto był na koncercie BEMY, wie, że to nie są zwykłe występ. Mattia i Elie mają w sobie to, co charakteryzuje prawdziwych performerów - potrafią wciągnąć publiczność w swoją narrację, budując atmosferę, która sprawia, że koncert staje się czymś więcej niż tylko setlistą odgrywanych piosenek. Na scenie widać ich wzajemną chemię - w końcu grają razem od dziecka. Dlatego podczas ich występów nigdy nie brakuje spontanicznych momentów, w których improwizacja zmienia bieg wydarzeń. Zapowiada się niezła impreza!

Sebastian Gabryel

  • BEMY
  • 30.03, g. 19
  • Pod Minogą
  • bilety: 89 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025