O.N.E. nie ma liderki w tradycyjnym sensie - muzyka powstaje w demokratycznym procesie, w którym każda ma swoje pole do eksploracji i wypowiedzi. Już debiutancki album zespołu, zatytułowany po prostu "One" (2020), zdobył szerokie uznanie - nominację do Fryderyka, Oscara Jazzowego na gali Grand Prix Jazz Melomani w kategorii Nadzieja Jazzu oraz uznanie czytelników i krytyków "Jazz Forum". Jednak prawdziwy przełom przyszedł wraz z drugim krążkiem - "Entoloma" (2022). I trudno się dziwić, bo płyta jest jeszcze dojrzalsza, bardziej przemyślana, a jednocześnie śmielsza w poszukiwaniach.
Już sama nazwa materiału budzi ciekawość. Entoloma to rodzaj grzyba, a tytuł nie jest przypadkowy. Patrycja Wybrańczyk, prywatnie zapalona grzybiarka, przyznała, że fascynuje ją nie tylko samo zbieranie, ale również cała społeczność ludzi pasjonujących się tym tematem. A przede wszystkim ta tajemniczo brzmiąca nazwa znakomicie oddaje aurę muzyki O.N.E. - organicznej, rosnącej w głębi, czasem nieprzewidywalnej i wymykającej się jednoznacznym kategoriom. Jeśli ktoś spodziewa się po niej lekkiego, przystępnego jazzu do windy, z pewnością poczuje się zaskoczony.
"Entoloma" to raczej odważna propozycja, gdzie delikatne, niemal piosenkowe melodie, zostają zestawione z free-jazzową erupcją dźwięków. Największą siłą tej płyty jest jednak nie jej awangardowa bezczelność, ale perfekcyjne wyważenie kontrastów. Jak podkreślają członkinie kwartetu, chciały nią przełamać podział na części komponowane i improwizowane. Zależało im na tym by stworzyć narrację, w której te elementy naturalnie się przenikają. I faktycznie, utwory na "Entolomie" są niemal jak organizmy - mają swój puls, oddychają, rosną, ewoluują.
Zmiana składu (odejście skrzypaczki Dominiki Rusinowskiej) miała kluczowy wpływ na nowy kierunek O.N.E. Redukcja instrumentarium wymusiła nieco inne podejście do aranżacji i kompozycji, ale zamiast być ograniczeniem, okazała się impulsem do jeszcze większej eksploracji. Artystki przyznają, że w mniejszym składzie musiały wytworzyć nową chemię i przestrzeń, co dało możliwość bardziej precyzyjnego balansowania energią. Warto podkreślić, że dziewczyny nie zamykają się w granicach Polski. Koncertowały już na renomowanych festiwalach w Europie: od Jazzahead w Niemczech, przez Athens Jazz Festival, po Tallin Music Week. Ich twórczość jest kolejnym przykładem na to, że młody polski jazz przechodzi obecnie fascynującą transformację - coraz więcej artystów sięga po bardziej radykalne formy ekspresji, ale niewielu potrafi nadać im autentyczne, autorskie piętno. O.N.E. udowadniają, że można to robić z klasą, pasją i bez oglądania się na oczekiwania rynku.
Sebastian Gabryel
- O.N.E.
- 22.03, g. 19
- Blue Note
- bilety: 89-109 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025
Zobacz także
Zobacz również

ZAPISKI Z LAMUSA. Twarze charakterystyczne chętnie widziane

Uwięzieni w dorosłości

Jamie xx z elektroświata
