Dramat obyczajowy pod okiem Gii Coppoli stał się przede wszystkim elegią dla Pameli Anderson w roli Shelly, 57-letniej tancerki, która zmuszona jest zakończyć karierę. Kamera towarzyszy niegdysiejszej piękności w domu i w garderobie, bez żadnej krępacji pokazuje choćby zniszczoną wiekiem i operacjami plastycznymi twarz legendarnej aktorki. Występy w Las Vegas są całym życiem filmowej Shelly - swoją córkę widuje raz w roku. Liczy się tylko strip show, aż pewnego dnia producent ogłasza koniec rewii po 30 latach na scenie. Przerażona Shelly nie wyobraża sobie innego życia, boi się przyszłości, nie ma żadnych oszczędności. Jej starsza koleżanka, Anette (Jamie Lee Curtis), odziana w skąpy kostium, rozdaje hazardzistom koktajle w kasynie. Zaimprowizowany taniec do piosenki "Total Eclipse of the Heart" to prawdziwy aktorski majstersztyk w jej wykonaniu.
Przemysław Toboła
- "The Last Showgirl"
- reż. Gia Coppola
- premiera: 25.04
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025
Zobacz także
Zobacz również

Oszukać przeznaczenie

PROSTO Z EKRANU. Więcej bluesa
