Niedawno informowaliśmy o interwencji w sprawie psa bez opieki biegającego na klatce schodowej wielorodzinnego bloku mieszkalnego.
Bezpośrednio po interwencji kobieta sprawująca nadzór nad psem (staffordshire bullterier) zadeklarowała przekazanie zwierzęcia do schroniska. Strażnicy miejscy wraz z Panią Prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Poznaniu Stefanią Kozłowską udali się znowu do opiekunki psa. Sama obecność strażników w tym miejscu budziła żywe reakcje mieszkańców. Skarżyli się oni, że czują się zagrożeni o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci. Powodem tego jest brak panowania nad psem.
Jak ustalono w toku rozmowy z kobietą sprawująca opiekę nad psem jest ona zdominowana przez zwierzę i nie jest w stanie nad nim panować. Syn, który 5 lat temu nabył psa teraz przebywa za granicą. Kobieta została sama. Kiedy uświadomiła sobie ona wagę problemu zdecydowała się przekazać psa pod czasową opiekę do schroniska dla zwierząt. Psa niezwłocznie przekazano do schroniska dla zwierząt.
Dla zminimalizowania stresu psa Pani Prezes TOZ zdecydowała, że osobiście wprowadzi zwierze do samochodu schroniska.
