"Rookie" z angielskiego rekrut, debiutant, nowy lub po prostu żółtodziób. Każdy z nas w ostatnim czasie staje w obliczu nowego, około pandemicznego świata.
Mierzymy się z czymś, co jest dla nas nowe, nieznane i stresujące. Nie oznacza to jednak, że nie ma w tych warunkach miejsca na podejmowanie nowych wyzwań. Wiedzą o tym doskonale wszyscy uczestnicy zajęć z grafiki warsztatowej, korzystający z dwóch zamkowych pracowni graficznych.
Pierwsza z nich, prowadzona przez Grzegorza Myćkę, specjalizuje się w technikach sitodruku i linorytu, druga to pracownia Kornela Ofierskiego, skupiona na technice litografii. Powstałe tam realizacje oddają nastrój ostatniego czasu, zarówno pod względem formy, jak i merytoryki, stosując szeroki wachlarz rozwiązań graficznych i podejmowanych tematów. Są przy okazji dowodem na to, że wysiłek tytułowego "Rookiego" ma swój pozytywny finał, który wart jest czasu poświęconego na jego realizację.
Wstęp wolny.