Antreprener w kłopotach to jedno z najbardziej zagadkowych dzieł w historii polskiego teatru. Przyniosło Bogusławskiemu wielką popularność, by potem popaść w całkowite zapomnienie. Premiera spektaklu będzie pierwszym od czasów Bogusławskiego wystawieniem tej opery.
Warstwa muzyczna spektaklu charakteryzuje się dbałością o historyczny detal zgodnie z wykonawstwem poinformowanym historycznie. Kierownik muzyczny Maksymilian Święch ujmuje świeżość wykonania na instrumentach historycznych w opozycji do ciężko brzmiącej interpretacji orkiestr symfonicznych.
Reżyserka spektaklu Zuzanna Głowacka oraz dramaturg Daniel Stachuła (re)konstruują zaginione libretto na podstawie zachowanych recenzji, listów i wspomnień z tamtego okresu. Ich poszukiwania nie mają jednak antykwarycznego charakteru - twórcy wpisują komiczną operę Bogusławskiego i Cimarosy we współczesny kontekst kultury teatralno-muzycznej w Polsce.
AKT I
W teatrze operowym, którego antreprenerem jest Don Crisobolo, wybucha awantura. Uczestniczą w niej dwie śpiewaczki: Merlina - prima donna giocosa oraz Doralba - prima donna seria, kompozytor Gelindo Scagliozzi oraz dyrektor. Pracownicy uskarżają się na warunki panujące w teatrze. Don Crisobolo zapowiada, że niedługo do teatru przybędzie gwiazda światowego formatu - Fiordispina (prima donna buffa) oraz librecista - Don Perizonio, który razem z maestro Scagliozzim napisze nowe arcydzieło, przynoszące zarówno uznanie publiczności, jak i pokaźne wpływy do teatralnej kasy.
Dyrektor po odśpiewaniu arii (Chodzę w kółko po teatrze), w której prezentuje swoje refleksje dotyczące relacji pomiędzy sceną i widownią, prowadzi Fiordispinę do swojego gabinetu, by omówić szczegóły jej udziału w spektaklu. W tym samym czasie Don Perizonio stara się wkupić w łaski miejscowych artystów. Podczas próby czytanej, librecista jedynie szkicowo prezentuje akcję sceniczną. Staje się to powodem kolejnego sporu pomiędzy śpiewaczkami, kompozytorem i librecistą. Dyrektor na próżno stara się załagodzić całą sytuację.
AKT II
Jedna ze śpiewaczek chce odzyskać od dyrektora należne jej pieniądze - wynajmuje bandytę, który zastrasza Don Crisobola. Dyrektor borykający się z wieloma problemami w teatrze prosi o radę librecistę, który w arii (Antreprener, drogi panie, musi umieć kilka rzeczy) prezentuje własną wizję teatru operowego. Po tej lekcji impresario decyduje się na ucieczkę. Akcję sceniczną kończy duet Fiordispiny i Perizonia (Ja zostałam oszukana... Moja miła, mówią pisarze), którzy od teraz będą zarządzać teatrem.