Fiodor Dostojewski w Dzienniku pisał o nim, że na szczęście nie został wybrany papieżem w 1878 roku, bo jako Polak zająłby się restytuowaniem ojczyzny. Otto Bismarck uważał go za jednego z najniebezpieczniejszych dyplomatów Europy. Tomás Mosquera planował na niego zamach w Ameryce Południowej. Był papieskim wysłannikiem w Hiszpanii, Portugalii, Ekwadorze, Boliwii, Panamie i Belgii. Arcybiskup gnieźnieńsko-poznański, prymas kraju rozerwanego przez mocarstwa i więzień twierdzy w Ostrowie Wielkopolskim, kardynał i prefekt watykańskiej Kongregacji Propagandy Wiary, wuj świętej Urszuli, błogosławionej Teresy i sługi bożego Włodzimierza Ledóchowskich. Nawet po śmierci myśl o sprowadzeniu jego szczątków do Polski budziła obawy cesarza Wilhelma II.
Postać i życiowe koleje losu niezwykłego, a zarazem mało znanego Polaka stały się inspiracją wystawy zorganizowanej w Śluzie Katedralnej przez Bramę Poznania ICHOT i Muzeum Archidiecezjalne w Poznaniu. Dodatkowym pretekstem jest także 140 rocznica nadania: Mieczysławowi Ledóchowskiemu godności kardynalskiej; akt nadania (ukryty wewnątrz specjalnie przygotowanej laski) dostarczył mu w więzieniu ks. Edmund Radziwiłł.
Życie Ledóchowskiego to świat europejskich salonów arystokratycznych, zakulisowych działań wielkiej dyplomacji czy dworskich intryg politycznych. Świat biedoty rzymskiego Zatybrza, nędzy ogarniętej epidemią poznańskiej Śródki i ludów mieszkających w lasach tropikalnych Ameryki Południowej. Czasy powstań narodowych, rewolucji społecznych, walk konserwatystów z liberałami, czas podziału wpływów państwa i Kościoła. To życie upływające na nieustanych podróżach w siodle, koleją żelazną miedzy stolicami zachodniej Europy czy na pokładzie parowca po Río Magdalena w Kolumbii. Pierwsze filmy kręcone kinematografem braci Lumière, pierwsze nagrania dźwiękowe, pierwsze samochody i odbiorniki radiowe.
Otoczenie duchownego to także krąg niezwykłych, wpływowych ludzi epoki: papieży, koronowanych głów, polityków, intelektualistów, ludzi kultury, ale i skromnych, szarych zjadaczy chleba, którzy nie pozostawali mu obojętni.
Wystawę w Bramie Poznania ICHOT organizują młodzi ludzie zafascynowani biografią kardynała, którzy chcą przywołać pamięć o niezwykłym człowieku.
Celem wystawy nie jest przedstawienie biografii, odbrązawianie czy stworzenie nowego wizerunku duchownego. Jest nim jedynie przypomnienie i próba zastanowienia się nad jego rolą w dziejach Kościoła, Europy, Polski i Ostrowa Tumskiego w Poznaniu. Odwiedzający nie znajdzie tu gotowych prawd, a jedynie pytania, na które - obejrzawszy wystawę - może próbować odpowiedzieć, podejmując własne poszukiwania.
Wystawa jest połączeniem prac współczesnych i źródeł z epoki Mieczysława Ledóchowskiego. Można tu zobaczyć materiały historyczne udostępnione przez Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu pochodzące z Watykanu i dawnego archiwum rodzinnego o. Włodzimierza Ledóchowskiego, obszerną kolekcję fotografii i nowoczesną galerię twarzy poznańskiej graficzki Olgi Beygi, wszystko we wnętrzach Śluzy Katedralnej oddających niepowtarzalny klimat XIX wieku.
Wystawa na temat Mieczysława Halki-Ledóchowskiego stawia pytania o to, co dziś pozostało z dziedzictwa wielkiego człowieka. Dlaczego w pamięci lokalnej właściwie postać ta nie funkcjonuje, znana jedynie wąskiemu gronu badaczy i pasjonatów.
dr Mikołaj Pukianiec
kurator: dr Mikołaj Pukianiec
projekty graficzne: Olga Beyga
aranżacja: Anna Gruszka, Anna Adamowicz
realizacja: Brama Poznania ICHOT, Archiwum Archidiecezjalne, Muzeum Archidiecezjalne
WSTĘP WOLNY