Po seansie Mufasy staje się jasne, że twórcy już w 2019 roku, kiedy do kin wchodził odgrzewany Król Lew z odrobinę zmienionymi niektórymi scenami, mieli pomysł na rozwinięcie opowieści o krainie zwierząt rządzonej przez lwiego króla. Tym razem mandryl Rafiki cofa się w przeszłość, by opowiedzieć historię, od której rozpoczęło się panowanie Mufasy.