Powiększ tekst
Na grafice plakat wydarzenia.

Wystawa Porträtspiegel, czyli portret-lustro

15.09 – 27.10.2023
Galeria Szokart, Plac Cyryla Ratajskiego 1 Zobacz na mapie
Bilety darmowe
Opis

Szczera i drastyczna, ale niezwykle wciągająca opowieść Tomasza Górnickiego oraz Czarnobyla o bólu i przemijaniu. Wystawa jest premierą wspólnego projektu dwóch - pozornie odległych od siebie - artystów, którego punktem wyjścia jest portret-lustro, jako narzędzie artystycznej konfrontacji z egzystencjalnym niepokojem oraz tym, co bardzo potocznie określamy ciemną stroną ludzkiej natury. To popularne określenie może być skutecznym wytrychem dla zrozumienia idei Porträtspiegel, czyli wystawy łączącej świat rzeźby z fenomenem szablonowego malarstwa, gdzie każde medium i każda z prezentowanych prac stanowi dla siebie wzajemne lustro, a wytworzone między nimi odbicia i napięcia są niczym innym jak nowymi, niekończącymi się wręcz kontekstami odbioru figuratywnej w swej istocie twórczości. Z tego też powodu Czarnobyl i Górnicki celowo uciekają od dosłowności i korygują wypracowywane przez lata techniki. Niepostrzeżenie odchodzą od detalu na rzecz daleko idącej syntezy, która przejawia się między innymi w redukcji kolorów i w uproszczeniu form. Dzięki czemu skrupulatnie zaplanowana ekspozycja oddziałuje niczym abstrakcyjne konstrukcje, inicjujące dialog na poziomie artysta - dzieło - odbiorca.

Jednak obcowanie z dziełami Tomasza Górnickiego i Czarnobyla, jest dla odbiorcy wymagające: brutalne na wielu poziomach, analogicznie do mierzenia się z własnymi resentymentami. Ale to jedyny sposób na zrozumienie istoty wystawy i zapośredniczone poznanie artystów, którzy - odwołując się do uniwersalnych doświadczeń - prowokują i wywołują celowy dyskomfort. Niepokój jest współodczuwany, a tytułowy portret staje się lustrem, w którym konfrontujemy własne doświadczenia i symbolicznie poznajemy drugiego człowieka. Tym sposobem pierwotna polaryzacja budząca obrzydzenie, niechęć zostaje zastąpiona dialogiem,  szokujące okaleczenia i deformacje widoczne w dziełach, zamiast ranić, pozwalają się oczyścić i oswajać się z przemijaniem. A artyści, zgodnie ze słowami Doroty Nieznalskiej, "są swoistym zwierciadłem, w którym odbija się to, co często pragnie się wstydliwie ukryć, wydobywają na światło dzienne społeczną nieświadomość"

Więcej informacji

opr.sw

Baner
Na grafice plakat wydarzenia. Pobierz baner (JPEG, 66,71 kB)
Drukuj tekst
Pokaż kod QR