Filip Springer w Poznaniu. Wystawa i spotkanie autorskie
Filip Springer zaprezentuje w Poznaniu swoje niezwykłe zdjęcia oraz opowie o najnowszej książce "Mein Gott, jak pięknie". Spotkanie otwarte ze znanym reporterem i fotografem już 12 kwietnia o godz. 18 w Concordia Design, ul. Zwierzyniecka 3.
Filip Springer to autor książek poświęconych przestrzeni i architekturze, stypendysta Narodowego Centrum Kultury i Fundacji "Herodot" im. Ryszarda Kapuścińskiego. Nominowany do najważniejszych nagród literackich w kraju. Jest również przewodniczącym jury Poznańskiej Nagrody Fotograficznej. Springer właśnie w naszym mieście opowie o swojej najnowszej książce "Mein Gott, jak pięknie", poświęconej poniemieckiemu krajobrazowi. Zaprezentuje również fotografie jej towarzyszące. Jego prace będzie można oglądać na Przystani Sztuki - placu między budynkiem Concordia Design a biurowcem Bałtyk, do połowy czerwca. Spotkanie autorskie i wernisaż wystawy odbędą się natomiast już 12 kwietnia o godz. 18.
Z reportem będzie można porozmawiać w Concordia Design przy ul. Zwierzynieckiej.
Spotkanie poprowadzi Maria Krześlak-Kandziora. Wstęp wolny. Organizatorem wydarzenia są: Concordia Design, Fundacja Vox Artis, Wydawnictwo Karakter, Miasto Poznań.
W książce "Mein Got, jak pięknie", Filip Springer podąża śladami mistrza Jana Bułhaka. Ojciec polskiej fotografii jest tylko jednym z wielu jego bohaterów, ale głównym przewodnikiem w wizualnych poszukiwaniach autora.
- Krajobraz przestaje być widokiem, a staje się obrazem, to jest nabiera wartości artystycznej tylko jeśli wszystkie jego części składają się na całość przyjemną dla oka, całość zaś przedstawia treść wyrazistą i jedną - pisał Bułhak jeszcze przed wojną.
W tym "krajobrazie, który przestał być widokiem" Springer próbuje dostrzec pęknięcia spowodowane katastrofą klimatyczną, załamaniem bioróżnorodności czy wyczerpaniem zasobów planety. W ten sposób właśnie powstaje fotograficzna opowieść, której początek znajduje się w afirmacji harmonijnego pruskiego pejzażu, a kończy na refleksji o tym, że patrzenie na krajobraz dzisiaj nie może być już niewinne.
Książka "Mein Got, jak pięknie" to nie reportaż To na poły fabularyzowana, na poły dokumentalna opowieść, której głównym bohaterem jest pejzaż. Przemierzając rowerem tereny wschodnich prowincji Prus nazwanych później Ziemiami Odzyskanymi, autor podąża śladami ludzi, którzy - ogarnięci wizją postępu - włączyli się w rewolucję przemysłową, stopniowo przekształcając otaczający ich świat. Część tej historii rozgrywa się nad Odrą - pierwszą uregulowaną wielką rzeką w Europie; część w prakwickich lasach, w których zmagający się z własnymi demonami cesarz Wilhelm II wytępił populację jeleni.