Eurowarsztat. Migrants, let's create Europe together
Praca nie ma narodowości. Edukacja, badania, usługi, opieka, handel, kultura, szkolnictwo wyższe, przemysł, rolnictwo, turystyka, ochrona zdrowia współtworzone są dziś zarówno przez pracowniczki i pracowników urodzonych w Polsce, obywateli i obywatelki innych krajów Unii Europejskiej jak i migrantki i migrantów z tzw. krajów trzecich. Ci ostatni, pozbawieni europejskiego paszportu - przepustki do korzystania z pełni praw obywatelskich i pracowniczych wewnętrz budowanej przez nich wspólnoty - narażeni są w znacznie większym stopniu na nadużycia: wyzysk, pracę nad normową, brak umów i zabezpieczeń socjalnych. Migranci i migrantki częściej niż obywatele i obywatelki krajów unijnych doświadczają dyskryminacji i przemocy. Nie posiadają możliwości decydowania o sprawach publicznych wewnętrz europejskiej wspólnoty - mimo że, tak samo jak inni jej mieszkanki i mieszkańcy - własnymi rękami i intelektem współtworzą dzisiejszą i przyszłą Europę. Te nierówności są uwarunkowane systemowo.
W tym kontekście szczególnie wybrzmiewają słowa belgijskiej filozofki Chantal Mouffe, która zastanawiając się nad przyszłością Europy wskazuje na początki jej współczesnej integracji. Zauważa, że "pierwszą formą instytucjonalną [europejskiego] »my« była ekonomiczna Europejska Wspólnota Węgla i Stali, a pozostałe formacje powstały później". Ekonomia i gospodarka, to przede wszystkim wytwarzający ją ludzie. Deklaracja wspólnotowości na poziomie administracyjnych i prawnych pojęć powinna więc wiązać się z deklaracją wspólnoty demokratycznej, rozpościerającej się na pracowników i pracowniczki, których codzienny wysiłek umożliwia integrację Europy.
opr.sw
Zobacz pawilon.org/