Obraz drewnianych żaglowców a na nim plamy.

Nieprzypadkowo nazywają się Salto, ich brzmienie jest przewrotne i nigdy nie wiadomo, jak wylądują. Grają już 14 lat, w międzyczasie przeszli długą drogę poszukując swojego wyrazu.. i perkusisty. W obecnym składzie tworzą od roku, wiedzą co i jak chcą powiedzieć. Czasami zdarzy im się krzyknąć, w zasadzie można powiedzieć, że robią niezły hałas. Dają się ponieść emocjom, instrumentom i chwilom senności, które przerywane są nieustannie improwizowanymi stanami muzycznej histerii. Może wyjść z tego niezła awantura, ucierpi parę niewinnych dźwięków, które usłyszycie na koncertach promujących ich debiutancką płytę "Cappuccino". Krążek nagrali na żywo, zachowując pełną autentyczność stworzonego przez siebie chaosu.

Wstęp 20 zł