4.48 Psychosis - premiera spektaklu
4.48 PSYCHOSIS
Sarah Kane
przetłumaczyła Klaudyna Rozhin
reż. Paweł Demirski
PREMIERA nr 4201
Obsada:
- Alona Szostak,
- Monika Roszko,
- Alan Al-Murtatha (gościnnie)
Jest to debiut reżyserski Pawła Demirskiego, który tak pisze o spektaklu:
"W 2021 roku po kilkunastu miesiącach epidemii COVID-19 można by napisać o sztuce Sarah Kane, w kontekście covidowych depresji, załamań nerwowych i lęku przed śmiercią. Hej - dramatopisarka w depresji pisze swój trzydziestosześciostronicowy list pożegnalny - chodźcie zobaczyć, jak jej tekst rezonuje z pogrążonym w depresji światem i planetą, duszącą się w kryzysie klimatycznym. Gładko, ale za to marketingowo chwytliwie.
Polscy komentatorzy życia teatralnego - na przełomie wieków nie bardzo ciekawili się ostatnim tekstem Kane. "To, że ktoś ma depresję, nie znaczy, że jest dramatopisarką", "Strumień świadomości zapisany w formie zapisków wrażliwej nastolatki" i tak dalej, i tak dalej. Spakowano Kane do worka "brutalistów"* i z ignoranckim zadęciem zabrano się za poszukiwanie nowych zjawisk teatralnych, które można skrytykować i na które można się dąsać. 4.48 PSYCHOSIS była wystawiona w polskich instytucjonalnych teatrach raz. Jeden raz.
Sztuka Kane jest dziełem wybitnym, skonstruowanym według żelaznej logiki. Można 4.48 przeczytać jako fabularną historię pobytu w szpitalu psychiatrycznym, można ten trop fabularny pominąć i czytać tę sztukę jako serię obrazów, w której postać mówiąca tekstem Kane stara skomunikować siebie samą ze światem.
Wybitny brytyjski dramatopisarz Edward Bond pisał: "[4.48] zmienia się z listu pożegnalnego o śmierci, stracie i zmarnowaniu w swego rodzaju traktat o świadomym życiu, który okazuje się jeszcze bardziej przykry".