The Krasnals: "Dwa lata walki"
Wystawa w ramach Mediations Biennale 2010
...Z okazji jubileuszu ponad dwuletniej, wyjątkowej na polskiej scenie artystycznej działalności anonimowych artystów The Krasnals, w Galerii Szyperska zorganizowana została wystawa "Dwa lata walki". Grupa komentuje bieżące wydarzenia, angażując różne media: malarstwo, wideo, akcje, słowo; jej twórczość ma charakter artystyczny, polityczny i społeczny, przede wszystkim jednak stanowi krytykę rynku sztuki oraz ideologii towarzyszących wytwarzaniu sztuki. The Krasnals posługują się strategiami culture jammingu. W sposób radykalny i ironiczny demaskują manipulacje i hipokryzję artystów, którzy często, aby zaistnieć w tzw. art worldzie, czy mainstreamie, poświęcają własną niezależność i stają się wyrazicielami nośnych, koniunkturalnych poglądów oraz twórcami tematów, które łatwo się sprzedają. Co ciekawe, obrazy The Kransals nie są respektowane przez niektórych krytyków z powodu ich publicystycznego, a nie malarskiego charakteru. Wynika to jednak z pewnego niezrozumienia sensu ich twórczości. Napięcie to zostanie wyeksponowane na wystawie. Pokazane na niej obrazy, m.in. z projektu "Rewolucje nie dla kretynów", stanowią interesującą propozycję artystyczną o wywrotowej, politycznej sile przekazu; "Tanie Sasnale z Chin" nawiązują do tanich chińskich produkcji, kiepsko namalowanych, prezentujących jakość gorszą od oryginału. Na wystawie będzie można również zobaczyć dwa filmy wideo poświęcone eksplorowanemu przez grupę tematowi rewolucji: o młodym Chińczyku czytającym po chińsku "Pana Tadeusza" oraz o krasnalu próbującym zburzyć Wielki Mur Chiński. Wystawa stawia pytanie o aktualną potrzebę, możliwość i znaczenie rewolucji w sztuce.
Kuratorka: Ewelina Jarosz
The Krasnals o wystawie "Dwa lata walki":
Dlaczego nasza działalność bywa uznawana za szkodliwą? "Jak rozłożyć ich do końca? Nie widzę lepszego sposobu niż wręczyć im Paszport Polityki", słyszymy z ust szanujących się krytyków. Otóż zmieniamy pewne status quo: "wpływamy na wybory konserwatywnej klasy średniej, na którą wpłynąć chcą także krytycy. I nie chodzi tu tylko o sprowadzenie sprawy do wymiaru czysto merkantylnego. Nie chodzi także o przebudowę społecznego obrazu sztuki.
Wspomniani krytycy zapewne nie chcą wyprowadzać z błędu tych, którzy od sztuki domagają się <<prawdziwej wzniosłości >>. Owa nieuświadomiona klasa średnia powinna się zwrócić raczej ku twórczości na przykład Wilhelma Sasnala, by doświadczając uczucia wzniosłości poprzez obcowanie z jego malarstwem, doświadczać także ideologicznego oświecenia; wszak Sasnal to malarz o wyraźnych, lewicowych poglądach. Stanie się wówczas uświadomioną klasą średnią. W końcu w czasach, w których żyjemy, po prostu nie można nie mieć poprawnych poglądów. Chyba że jest się totalnym głąbem"; Na wystawie przekonacie się, jak pracowitymi są Krasnale twórcami. Wystawę zatytułowaliśmy "Dwa lata walki". Uważamy, że to zabawne. Ale to chyba jednak nie do końca żart, bo zależy nam na wizerunku artysty zaangażowanego, którego malarstwo zawsze jest o czymś.