"Portiernia"
Teatr Ósmego Dnia, ul. Ratajczaka 44 (II piętro), Poznań
"Portiernia" to jakby dalszy ciąg "Ziemi niczyjej", pierwszego spektaklu "Ósemek" powstałego w nowej Polsce. Była tam scena przedostawania się przez mur berliński. Jak kto mógł, tak parł do lepszego życia za żelazną kurtyną: paralotnią, rurami kanalizacyjnymi, łodzią podwodną własnej roboty. Ale ucieczka od Polski - pustyni ulepionej z utraconych marzeń o innym świecie - okazała się niemożliwa. Dziś "Ósemki" mówią, że nie można zapomnieć o tamtym uczuciu opuszczenia, niedowartościowania. Próbują ukazać bezwzględność nowego ładu moralno - ekonomicznego. W tej rzeczywistości nie ma miejsca na kompleksy, roztrząsanie przeszłości, wahania, wątpliwości. Słabi, brzydcy, kalecy nie dostaną żadnej szansy."Ósemkom" nie podoba się pycha nuworyszy. Bezczelność w zapominaniu o tym, kim byliśmy. Głuchota na cudze cierpienia i nędzę. Albo po prostu cicha, parszywa radość, że są wreszcie gorsi od nas. Których nie lubimy, bo przypominają naszą niegdysiejszą gorszość.
Łukasz Drewniak
Wchodząc na widownię znalazłem się w symbolicznym miejscu przejściowym; w rytualnej Portierni i metaforycznym czyśćcu, który usytuowany został jak w "Królu Ubu" Alfreda Jarry, "gdzieś w Polsce", czyli miedzy wschodem a zachodem. W mocnym rytmie nocnej dyskoteki rozpoczęło się środkowo - wschodnioeuropejskie "Wesele" nowe, gdzie tym razem chochoł wcielił się w diabolicznego Portiera, który (w moim spojrzeniu) stał się cicerone oprowadzającym widzów po komiksowo naszkicowanej tragigrotesce najnowszej historii Polski - i Europy - lat 1989-2001."
Zobacz www.osmego.art.pl