ZKZL rozdaje czujki czadu

Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych rozpoczyna akcję rozdawania czujników czadu swoim najemcom. Niewielkie urządzenia, które mogą uratować życie, są do odebrania w Punktach Obsługi Klienta.

Na zdjęciu dwa czujniki czadu, jeden w opakowaniu, drugi bez, leżące na stole - grafika artykułu
Czujniki czadu można odebrać w Biurze Obsługi Klienta lub w jednym z pięciu terenowych Punktów Obsługi Klienta

Oferta ZKZL skierowana jest do najemców mieszkań komunalnych, którzy ogrzewają mieszkania piecami węglowymi lub mają w domu gazowe ogrzewacze wody, czyli popularne junkersy. Czujniki czadu można odebrać nieodpłatnie w Biurze Obsługi Klienta przy ul. Matejki lub w jednym z pięciu terenowych Punktów Obsługi Klienta. Przed odbiorem wystarczy potwierdzić zamieszkanie w miejskim lokalu. 

Razem z czujnikiem każdy z lokatorów otrzyma ulotkę, w której można znaleźć informacje o prawidłowym eksploatowaniu urządzeń grzewczych - tak, by zapewnić bezpieczeństwo w mieszkaniu. Coroczne serwisowanie kotłów gazowych, konserwacja pieca kaflowego, czy troska o drożność przewodów wentylacyjnych, to nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa, ale też niższe rachunki za ogrzewanie. Czujniki czadu są dodatkowym wsparciem - a dzięki  działaniom edukacyjnym ZKZL, powinny znaleźć się już w każdym komunalnym "M", w którym nie ma centralnego ogrzewania.

Każdy z wydawanych czujników ma okres gwarancji, więc spółka zachęca wszystkich, którzy w poprzednich latach zgłosili się po jedno z takich urządzeń, żeby sprawdzili jego datę przydatności do użytku. Najemcy, którym skończyła się gwarancja, mogą wymienić czujnik na nowy. Z oferty mogą też skorzystać osoby, które wcześniej nie pobrały czujników. 

Każdego roku z powodu zatrucia czadem umiera w Polsce kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji lokalu i znajdujących się w nim urządzeń i instalacji. Wielkopolscy strażacy odnotowują w sezonie grzewczym kilkaset zdarzeń, których skutkiem są takie zatrucia.

Tlenek węgla nazywany jest "cichym zabójcą". Jest bardzo groźny, bo nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Jest lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, przenika przez ściany i stropy. Wdychanie nawet niewielkiej jego ilości może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet zgon. Niewielki czujnik ostrzeże przed zagrożeniem i pozwoli uniknąć bardzo poważnych konsekwencji. W ostatnich latach ZKZL wydał już blisko 2000 takich urządzeń.

ZKZL/AW