Nie śpij, bo Cię przegłosują

Wielki budzik, który odlicza czas do wyborów, stanął na pl. Wolności. W ten sposób Poznań włącza się do ogólnopolskiej kampanii profrekwencyjnej "Nie śpij, bo Cię przegłosują". W środę do udziału w jesiennym głosowaniu zachęcał m.in. Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta.

Nie śpij, bo Cię przegłosują - grafika artykułu
Nie śpij, bo Cię przegłosują

Poznańską odsłonę kampanii "Nie śpij, bo Cię przegłosują" zainaugurowano na pl. Wolności. W spotkaniu oprócz Jacka Jaśkowiaka wzięli udział także Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta oraz Zuzanna Szymczak ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. 

- Nadchodzące wybory zdecydują nie tylko o kształcie Polski, ale też Poznania i Wielkopolski. Dlatego - przypominając słowa redaktora Turskiego: "jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny" - zachęcam do udziału w głosowaniu wszystkich, a szczególnie ludzi młodych. To od nich dzisiaj zależy, w jakiej rzeczywistości obudzimy się po 15 października - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. 

Kampania została stworzona w Gdańsku. Dołączyły do niej miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich - Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kraków, Lublin, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Warszawa i Wrocław, a także m.in. Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich czy Związek Województw RP. 

- Symbolem akcji jest budzik, który jeździ po Polsce. Przez dwa dni - do 28 września - będzie stał w Poznaniu i przypominał: "Nie śpij, bo Cię przegłosują". To powtórzenie hasła z przełomowych wyborów z 1989 roku - zaznacza Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta. - Wybory są 15 października, więc jest jeszcze czas, żeby zastanowić się na kogo zagłosować, gdzie będę głosować - czy w swoim miejscu zamieszkania, czy gdzie indziej, znaleźć swój lokal wyborczy, pobrać dokumenty, które umożliwią ewentualne głosowanie poza miejscem zameldowania. A to wszystko po to, żeby frekwencja była jak najwyższa, bo nieobecni nie mają racji. Jeżeli nie głosujemy to ci, którzy pójdą do urn, wybiorą nam to czego być może nie chcemy. Dlatego zachęcam - koniecznie idźmy na wybory i osiągnijmy najlepszy wynik w historii.

Frekwencji w pełni wolnych i demokratycznych wyborach parlamentarnych nie udało się w Polsce pobić od ponad 100 lat. W 1919 roku wyniosła ponad 70 proc. W niektórych okręgach przekraczała nawet 90 proc., a w żadnym z nich nie spadła poniżej 60 proc. W 1989 roku głosowało niewiele ponad 62 proc. obywatelek i obywateli. Potem było już tylko gorzej.

- Ważną sprawą dla młodych osób, które tu przyjechały z innych miejscowości, np. na studia - a chcą oddać głos w wyborach w Poznaniu - jest możliwość pobrania z dowolnego urzędu gminy zaświadczenia o prawie do głosowania. Takie zaświadczenie umożliwia udział w wyborach w dowolnym obwodzie wyborczym na terenie kraju lub za granicą. Inną opcją jest dopisane się do spisu wyborców w stolicy Wielkopolski. To można też załatwić stacjonarnie w urzędzie miasta lub online przez stronę gov.pl. Czas na dopełnienie formalności jest do 12 października - mówi Zuzanna Szymczak ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. 

Do kampanii profrekwencyjnej może dołączyć każdy, między innymi poprzez stosowanie w social mediach hasztagów #NieŚpijBoCięPrzegłosują, #NieŚpij oraz poprzez wyrażenie wsparcia w prywatnych rozmowach, czy podczas publicznych spotkań.

Szczegółowe informacje na temat kampanii oraz materiały do pobrania dostępne są na stronie www.niespij.pl

JZ