Archeolodzy badają teren pod nowy pomnik
- Obecnie jesteśmy na etapie prac archeologicznych poprzedzających roboty budowlane. Konieczność przeprowadzenia badań wynika z przeszłości tego miejsca, które podlega ochronie konserwatorskiej. Przed laty były tu fortyfikacje i cmentarz. Równolegle trwają prace nad samym pomnikiem, wybrana pracownia przygotowuje płaskorzeźbę, która finalnie zostanie zamontowana na cokole planowanym w miejscu sprawdzanym przez archeologów - mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Zgodnie z przewidywaniami, archeolodzy podczas prac odsłonili szczelinę przeciwlotniczą - zagłębioną budowlę, której rolą było chronienie niemieckiej ludności cywilnej przed atakami z powietrza. Szczelina w parku Marcinkowskiego powstała najprawdopodobniej w 1944 roku. Wykonana została na rozkaz niemiecki, najpewniej przez polskich więźniów. Cała konstrukcja jest żelbetowa, co nieco wyróżnia ją na tle starszych szczelin w Poznaniu. Większość wykonywana była z cegły, a strop robiony był z żelbetu. Konstrukcję w parku Marcinkowskiego zdążono jeszcze pokryć warstwą zabezpieczającą przed wilgocią. Szczelina zachowała się w dobrym stanie, wypełniona była ziemią, która została wybrana podczas prac archeologicznych. Po sporządzeniu dokumentacji fotograficznej i opisowej, szczelina zostanie ponownie zasypana.
Niemieckie umocnienia wybudowano na terenie cmentarza świętomarcińskiego, który to na początku XIX został przeniesiony z lokalizacji przy kościele św. Marcina w rejon dzisiejszej ul. Towarowej. W momencie budowy umocnień zniszczono groby. Dziś archeolodzy w ziemi, którą zasypano szczelinę, znajdują drobne elementy świadczące o przeszłości tego miejsca, metalowe uchwyty trumien czy skrawki ubrań. Znaleźli także monetę boratynkę z XVII wieku, a także niemieckie fenigi. Archeolodzy zbadają jeszcze jeden fragment placu budowy, w miejscu którego powstanie ścieżka prowadząca do pomnika.
Pomnik wypędzonych Wielkopolan
Pomnik zostanie wykonany na podstawie zwycięskiej propozycji konkursowej pracowni Karola Badyny. W pracy doceniono interesujące zorganizowanie przestrzeni i uwzględnienie oczekiwań artykułowanych przez świadków wypędzeń. Pomnik będzie przedstawiać sylwetki ludzi w różnym wieku, stłoczonych na małym obszarze. Płaskorzeźba będzie zawieszona na betonowym cokole. Jak wyjaśniał opis pracy konkursowej, pomnik wypędzonych Wielkopolan to próba pokazania dwóch zjawisk: stanu psychicznego osób, które w jednej chwili muszą opuścić swój dom, a także koszmaru i przerażającego faktu wypędzenia i umieszczania ludzi w zatłoczonych wagonach towarowych. Teren wokół pomnika zostanie odpowiednio zaaranżowany i oświetlony. Realizacja prac planowana jest w tym roku.
PIM